Wydarzenia

Uciekając przed policjantami weszli do Sanu

Data publikacji 31.10.2012

Nocny spacer w lodowatym Sanie mógł skończyć się tragicznie dla dwóch młodych mężczyzn. Uciekając przed interweniującymi policjantami weszli do rzeki. Funkcjonariusze zatrzymali nieodpowiedzialnych przemyślan i w trosce o ich zdrowie wezwali karetkę.

Nocny spacer w lodowatym Sanie mógł skończyć się tragicznie dla dwóch młodych mężczyzn. Uciekając przed interweniującymi policjantami weszli do rzeki. Funkcjonariusze zatrzymali nieodpowiedzialnych przemyślan i w trosce o ich zdrowie wezwali lekarza.

Do zdarzenia doszło wczoraj, około godz. 22. Dyżurny przemyskiej komendy odebrał zgłoszenie o grupie młodych mężczyzn szarpiących się na jednej z ulic. Na widok nadjeżdżającego patrolu uczestnicy zajścia rozbiegli się w różnych kierunkach. Dwóch z nich policjanci po chwili zatrzymali.

Kolejni dwaj postanowili uciec przed funkcjonariuszami do przepływającej niedaleko rzeki San. Weszli do wody i idąc jej skrajem, szukali miejsca, w którym mogliby wyjść niezatrzymani przez funkcjonariuszy. Gdy policjanci przybyli na brzeg, jeden z nich przeszedł na drugą stronę lodowatej rzeki.

Po przejściu kilkuset metrów mężczyźni doszli do wniosku, że ich ucieczka jest daremna i wyszli z Sanu. Policjanci świadomi niebezpieczeństwa, z jakim wiąże się przebywanie w wodzie przy ujemnej temperaturze, niezwłocznie wezwali Pogotowie Ratunkowe. Gdy mężczyźni byli już bezpieczni i przebadani, odpowiedzieli na pytania policjantów.

21-letni mieszkaniec Przemyśla i jego 18-letni kolega odpowiedzą za popełnione wykroczenia. Okazało się, że ich ucieczka i ryzyko, na jakie się narazili było zupełnie nieadekwatne do dokonanego naruszenia prawa.

  • Foto arch. KMP Przemyśl
Powrót na górę strony