Ukradł z totalizatora zdrapki, po czym wrócił po wygraną
Policjanci z Przemyśla zatrzymali 19-latka z Przemyśla, który kilkanaście dni temu włamał się do kolektury i ukradł z niego losy o wartości blisko 10 tys. złotych. Gdy zorientował się, że jeden z nich gwarantuje mu wygraną, wrócił do punktu i chciał ją odebrać. Gdy młody mężczyzna trafił w ręce funkcjonariuszy okazało się, że odpowiada również za inne przestępstwa.
Policjanci z Przemyśla zatrzymali 19-latka z Przemyśla, który kilkanaście dni temu włamał się do kolektury i ukradł z niego losy o wartości blisko 10 tys. złotych. Gdy zorientował się, że jeden z nich gwarantuje mu wygraną, wrócił do punktu i chciał ją odebrać. Gdy młody mężczyzna trafił w ręce funkcjonariuszy okazało się, że odpowiada również za inne przestępstwa.
Do zdarzenia doszło w nocy z 5 na 6 czerwca. Gdy właścicielka kolektury przyszła rano do pracy stwierdziła wybitą szybę w oknie i brak kasetki z losami. Na miejsce przyjechali policjanci. Mieszkanka Przemyśla ustaliła straty na kwotę blisko 10 tysięcy złotych. Funkcjonariusze zabezpieczyli ślady pozostawione przez sprawcę i przesłuchali osoby, które posiadały w tej sprawie informacje.
Kilka dni później do lokalu okradzionej kobiety przyszedł młody mężczyzna i próbował zrealizować los z wygraną. Właścicielka kolektury zorientowała się, że jest to jeden z utraconych losów i gdy chciała zadzwonić po Policję, chłopak natychmiast uciekł.
W ubiegły piątek policjanci z wydziału kryminalnego zatrzymali 19-letniego mężczyznę i postawili mu zarzut kradzieży z włamaniem. Podczas wykonywania z nim czynności procesowych okazało się, że 19-latek w maju ukradł mieszkance Przemyśla torebkę z mieszkania, a inną kobietę okradł, gdy ta była w gabinecie fryzjerskim.
Grozi mu kara pozbawienia wolności nawet do 10 lat.