Wraz z synami ukradł drewno z lasu
Policjanci z Birczy pracowali przy sprawie kradzieży drewna z lasu. W trakcie wykonywania czynności okazało się, że odpowiadają za nią 46-letni mieszkaniec powiatu przemyskiego i jego dwaj synowie. Funkcjonariusze odzyskali utracony opał, który po zakończeniu postępowania wróci do właściciela.
Policjanci z Birczy pracowali przy sprawie kradzieży drewna z lasu. W trakcie wykonywania czynności okazało się, że odpowiadają za nią 46-letni mieszkaniec powiatu przemyskiego i jego dwaj synowie. Funkcjonariusze odzyskali utracony opał, który po zakończeniu postępowania wróci do właściciela.
Zdarzenie miało miejsce w ubiegłą sobotę (27 bm.), kiedy właścicielka lasu zauważyła brak drewna, które oczekiwało na transport. Kobieta o kradzieży powiadomiła policjantów z Birczy, którzy niezwłocznie przystąpili do ustalania okoliczności i sprawcy tego przestępstwa.
Jeszcze tego samego dnia zgromadzony materiał dowodowy pozwalał im wytypować jako podejrzanego jednego z mieszkańców powiatu przemyskiego. Gdy funkcjonariusze przyjechali do jego domu, na podwórzu zauważyli świeżo porąbane drewno, którego gatunek odpowiadał temu skradzionemu.
Podejrzenia policjantów potwierdziły się, kiedy okazało się że 46-letni mężczyzna jest jednym ze sprawców a ujawnione drewno pochodzi z kradzieży. W trakcie dalszych czynności wyszło na jaw, że mężczyźnie pomagali dwaj jego synowie.
Wszyscy mężczyźni usłyszeli zarzuty i złożyli wyjaśnienia. Mienie zabezpieczone w miejscu zamieszkania sprawców po wykonaniu czynności wróci do prawowitych właścicieli.