Wydarzenia

Pseudokibice podejrzani o pobicie

Data publikacji 02.01.2014

Ośmiu sprawców pobicia zatrzymali policjanci z Przemyśla. To młodzi mężczyźni, którzy 27 grudnia zaatakowali i pobili mieszkańców jednej z podprzemyskich miejscowości. Wszyscy to aktywni pseudokibice. Śledczy postawili im zarzuty pobicia i skierowali wnioski o zastosowanie wobec nich środków zapobiegawczych.

Ośmiu sprawców pobicia zatrzymali policjanci z Przemyśla. To młodzi mężczyźni, którzy 27 grudnia zaatakowali i pobili mieszkańców jednej z podprzemyskich miejscowości. Wszyscy to aktywni pseudokibice. Śledczy postawili im zarzuty pobicia i skierowali wnioski o zastosowanie wobec nich środków zapobiegawczych.
 
Do zdarzenia doszło tuż przed północą, 27 grudnia 2013 r. w Wyszatycach. Do idącej poboczem drogi grupy młodych ludzi podjechały dwa samochody. 

Z aut wysiadło około 10 mężczyzn, którzy zaczepili a następnie zaatakowali pieszych. Napastnicy pobili czterech mieszkańców powiatu przemyskiego. Towarzysząca zaatakowanym mężczyznom koleżanka wezwała na pomoc Policję. Słyszący to napastnicy przestraszyli się i odjechali z miejsca zdarzenia.


Przybyli funkcjonariusze natychmiast wezwali do pokrzywdzonych załogę pogotowia ratunkowego, która udzieliła im pomocy medycznej. Jak się okazało w większości były to lekkie obrażenia, jedynie 20-latek trafił do szpitala.


Policjanci pracujący przy sprawie zebrali materiał dowodowy, na podstawie którego wytypowali podejrzewanych. Okazało się, że wszyscy mężczyźni należą do czynnych sympatyków jednego z przemyskich klubów sportowych a całe zdarzenie wynikało z niechęci do zwolenników innego klubu. Funkcjonariusze zatrzymali ośmiu pseudokibiców, którzy trafili do policyjnego aresztu. Usłyszeli zarzuty dokonania pobicia i złożyli wyjaśnienia.


Policjanci sporządzili wnioski o zastosowanie wobec podejrzanych tymczasowego aresztowania. Prokurator przychylił się do ich wniosku i skierował sprawę do sądu. Sędzia rozpatrujący sprawę postanowił zmienić środek zapobiegawczy i orzekł, że każdy z zatrzymanych pozostanie pod dozorem Policji i wpłaci kwotę ustalonego poręczenia majątkowego.


Śledczy nie wykluczają kolejnych zatrzymań.

  • Foto: arch. KMP Przemyśl
Powrót na górę strony