Areszt dla pięciu mężczyzn podejrzanych o pobicie
Policjanci z Przemyśla wyjaśnili sprawę dotkliwego pobicia czterech mężczyzn, do którego doszło w piątek w Przemyślu. Jeden z pokrzywdzonych w stanie krytycznym trafił do szpitala. Intensywna praca śledczych pozwoliła zatrzymać pięciu podejrzanych 17-latków, którzy najbliższe trzy miesiące spędzą w areszcie.
Policjanci z Przemyśla wyjaśnili sprawę dotkliwego pobicia czterech mężczyzn, do którego doszło w piątek w Przemyślu. Jeden z pokrzywdzonych w stanie krytycznym trafił do szpitala. Intensywna praca śledczych pozwoliła zatrzymać pięciu podejrzanych 17-latków, którzy najbliższe trzy miesiące spędzą w areszcie.
Do zdarzenia doszło w piątek 31 stycznia br. około godziny 22. Z jednego z lokali wyszło dwóch mężczyzn i zmierzali w kierunku dworca kolejowego. W przejściu podziemnym dołączyli do nich dwaj znajomi i wspólnie szli dalej. W pewnym momencie podeszło do nich pięciu chłopców i bez powodu zaatakowali mężczyzn. Zaczęli ich bić pięściami i kopać po całym ciele.
Gdy dyżurny przemyskiej komendy został powiadomiony o zdarzeniu, na miejsce natychmiast skierował patrol Policji. Przybyli na miejsce funkcjonariusze zastali rannych pokrzywdzonych, w tym leżącego w kałuży krwi, nieprzytomnego mężczyznę.
Policjanci niezwłocznie powiadomili pogotowie ratunkowe i przekazali pokrzywdzonych pod opiekę lekarzy. Nieprzytomny 35-latek w stanie krytycznym został przewieziony na oddział intensywnej opieki medycznej. Pozostali mężczyźni z licznymi obrażeniami zostali przetransportowani do szpitala.
Śledczy przystąpili do zebrania śladów pozostawionych przez sprawców. Podczas gdy grupa dochodzeniowa pracowała na miejscu, inni policjanci przejrzeli i zabezpieczyli zapis monitoringu. Ustalili rysopisy sprawców i natychmiast przekazali je patrolom pracującym na terenie miasta.
Niespełna dwie godziny później funkcjonariusze z wydziału kryminalnego zauważyli grupkę młodych mężczyzn, którzy odpowiadali rysopisom poszukiwanych. Ich podejrzenia potwierdziły ślady krwi widoczne na ubraniach chłopców. Czterech 17-latków z Przemyśla zostało zatrzymanych i trafiło do policyjnego aresztu.
W trakcie kolejnych czynności procesowych okazało się, że podejrzanym towarzyszył również ich kolejny rówieśnik. W sobotę rano młody mężczyzna został zatrzymany.
Wszyscy usłyszeli zarzuty i złożyli wyjaśnienia. Policjanci postanowili zwrócić się do prokuratury z wnioskiem o zastosowanie wobec nich tymczasowego aresztu, który został zaakceptowany i skierowany do sądu. Tutaj podejrzani usłyszeli postanowienie o zastosowaniu wobec nich aresztu na okres 3 miesięcy.
Za pobicie grozi kara pozbawienia wolności do lat 10.