Ojciec z synem chcieli oszukać przy zakupach
Policjanci z Przemyśla pracowali przy sprawie usiłowania oszustwa, do którego doszło w jednym z dużych sklepów na terenie miasta. Dwóch obywateli Ukrainy, ojciec i syn, postanowili wymienić opakowania perfum tak, aby zapłacić za tańsze, a wziąć droższe. Zostali zatrzymani i trafili do policyjnego aresztu.
Policjanci z Przemyśla pracowali przy sprawie usiłowania oszustwa, do którego doszło w jednym z dużych sklepów na terenie miasta. Dwóch obywateli Ukrainy, ojciec i syn, postanowili wymienić opakowania perfum tak, aby zapłacić za tańsze, a wziąć droższe. Zostali zatrzymani i trafili do policyjnego aresztu.
Do zdarzenia doszło w ubiegłą niedzielę, przed południem. Do przemyskiego supermarketu weszło dwóch mężczyzn, którzy przechadzając się między półkami zatrzymali się przy stoisku z wodami toaletowymi. Zainteresowali się jedną pozycją, jednak jej cena była w ich mniemaniu zbyt wysoka.
Postanowili "zaniżyć" poprzez wymianę opakowań. Wzięli tańsze perfumy, z opakowania wyjęli flakon, a w jego miejsce włożyli droższą wodę. Z tak przygotowanym zakupem podeszli do sklepowej kasy.
Mężczyźni nie wiedzieli, że ich zachowanie obserwuje pracownik ochrony. Gdy ci stanęli przy taśmie kasy, personel marketu poprosił obu klientów o przejście obok i wspólne zaczekanie na przyjazd policjantów.
Funkcjonariusze potwierdzili podejrzenie pracowników ochrony i ujawnili przy mężczyznach perfumy.
Podczas wykonywania czynności okazało się, że są to obywatele Ukrainy, 48-letni ojciec i jego 25-letni syn. Obaj mężczyźni zostali zatrzymani i trafili do policyjnego aresztu.
Niestety, sytuacja się skomplikowała, gdy wyszło na jaw, że wraz z nimi do Polski przyjechał drugi syn zatrzymanego, 15-letni chłopiec. W celu zapewnienia mu należytej opieki policjanci musieli umieścić go w placówce opiekuńczo - wychowawczej, gdzie zaczekał aż śledczy zakończą czynności z jego ojcem i bratem.
Zatrzymani mężczyźni usłyszeli zarzuty i złożyli wyjaśnienia. Obaj przyznali się do popełnienia zarzucanego im czynu i dobrowolnie poddali się karze pozbawienia wolności przez 6 miesięcy z warunkowym odroczeniem jej odbycia na okres 2 lat oraz karze grzywny.