Walentynkowa interwencja
Zaskakujący finał miała interwencja podjęta dziś nad ranem przez policjantów z Przemyśla. O godz. 4.30 ktoś się dobijał do drzwi jednego z mieszkańców miasta. Jak ustalili funkcjonariusze, jego znajoma chciała zrobić mu walentynkową niespodziankę.
Zaskakujący finał miała interwencja podjęta dziś nad ranem przez policjantów z Przemyśla. O godz. 4.30 ktoś się dobijał do drzwi jednego z mieszkańców miasta. Jak ustalili funkcjonariusze, jego znajoma chciała zrobić mu walentynkową niespodziankę.
Dyżurny przemyskiej komendy odebrał nad ranem telefon od mieszkańca Przemyśla, który zgłaszał, że ktoś dobija się do drzwi jego mieszkania. Policjanci skierowani na miejsce zastali tam młodą kobietę, która usiłowała dostać się do domu mężczyzny.
Podczas wyjaśniania całej sytuacji wyszło na jaw, że dziewczyna chcąc zrobić znajomemu niespodziankę z okazji dnia zakochanych, postanowiła przyjść do niego nad ranem.
Rozbawieni funkcjonariusze porozmawiali z obojgiem i po ustaleniu, że zdarzenie nie nosiło znamion czynu karalnego, zakończyli interwencję.