Uratowali kobietę unieruchomioną w mieszkaniu
Czujność sąsiada oraz działania podjęte przez policjantów, pomogły rannej mieszkance Przemyśla. Jak ustalili funkcjonariusze, 88-letnia kobieta przewróciła się w mieszkaniu i przez kilkadziesiąt godzin nie była w stanie samodzielnie wstać, ani wezwać pomocy. Starsza pani trafiła do szpitala.
Czujność sąsiada oraz działania podjęte przez policjantów, pomogły rannej mieszkance Przemyśla. Jak ustalili funkcjonariusze, 88-letnia kobieta przewróciła się w mieszkaniu i przez kilkadziesiąt godzin nie była w stanie samodzielnie wstać, ani wezwać pomocy. Starsza pani trafiła do szpitala.
W poniedziałek około godz. 13.30 dyżurny komendy otrzymał zgłoszenie od zaniepokojonego mieszkańca osiedla, że od kilku dni nie widział swojej starszej sąsiadki, a na pukanie do jej drzwi, nikt nie reaguje. Przybyły na miejsce patrol ustalił, że mieszkająca pod wskazanym adresem kobieta nie wychodzi samodzielnie z domu, a opiekuje się nią inna sąsiadka, która ma klucz do mieszkania 88-letniej kobiety.
W mieszkaniu policjanci znaleźli leżącą na podłodze starszą panią, która skarżyła się na ból nogi. Funkcjonariusze natychmiast wezwali ratowników medycznych, którzy przewieźli poszkodowaną do szpitala.
Policjanci ustalili, że w sobotę kobieta spadła z krzesła i doznała urazu nogi. Ból powodował, że nie mogła sama wstać by wezwać pomoc.