Pod Przemyślem zlikwidowano dziuplę samochodową
Przemyscy policjanci zlikwidowali dziuplę samochodową. Odzyskali dwa samochody, motocykl oraz części samochodowe o łącznej wartości około 300 tys. złotych. Funkcjonariusze zatrzymali 32-latka, który usłyszał zarzut paserstwa.
Przemyscy policjanci zlikwidowali dziuplę samochodową. Odzyskali dwa samochody, motocykl oraz części samochodowe o łącznej wartości około 300 tys. złotych. Funkcjonariusze zatrzymali 32-latka, który usłyszał zarzut paserstwa.
Sprawa ma swój początek 7 kwietnia, kiedy do dyżurnego Komendy Miejskiej Policji w Przemyślu zadzwonił mężczyzna z Niemiec i poinformował, że urządzenie GPS zamontowane w skradzionym samochodzie wskazuje na jego lokalizację w jednej z miejscowości.
Dyżurny postanowił zgłębić informację i poprosił o więcej danych związanych z zaistniałym przestępstwem. Mężczyzna przysłał oficerowi skany dokumentów samochodu oraz mapę ze wskazaniami GPS.
Na wskazane miejsce pojechali policjanci z Medyki i po kilkunastu minutach, na terenie jednej z posesji, zauważyli mercedesa, który odpowiadał cechom skradzionego samochodu. Podczas jego kontroli funkcjonariusze otrzymali informację z systemu o rejestracji samochodu jako utraconego w Niemczech. Do przestępstwa miało dojść 4 kwietnia br.
Policjanci dostrzegli, że na terenie tej nieruchomości znajduje się kilka pomieszczeń gospodarczych, w których złożone są części samochodowe. Zapadła decyzja o przeszukaniu tych miejsc. Do pomocy w tych czynnościach zostali poproszeni funkcjonariusze Straży Granicznej z Medyki, którzy wsparli policjantów specjalistyczną wiedzą z zakresu legalności pochodzenia części i podzespołów.
Podczas przeszukania funkcjonariusze odnaleźli kolejnego mercedesa, który figurował w bazie danych jako skradziony w Niemczech. Samochód był już w częściach. Zabezpieczono również motocykl marki Yamaha oraz kilkanaście części z kradzionych samochodów. Łączna wartość odzyskanego przez policjantów mienia to około 300 tys. złotych.
Do sprawy został zatrzymany 32-letni mieszkaniec powiatu przemyskiego, który usłyszał zarzut paserstwa. W trakcie składania wyjaśnień mężczyzna przyznał się do jego popełnienia. Na wniosek śledczych prokurator zastosował wobec niego policyjny dozór. Podejrzany ma kilkakrotnie w ciągu tygodnia zgłaszać się do jednostki Policji.
Jak się okazało, część ujawnionych elementów samochodowych było przedmiotem postępowania prowadzonego przez przemyską komendę w marcu tego roku. Wówczas do sprawy został zatrzymany obywatel Ukrainy, który odpowiedział za paserstwo.
Aktualnie trwa śledztwo, które pozwoli wyjaśnić okoliczności tego zdarzenia oraz doprowadzić do zatrzymania osób, które dokonywały kradzieży tych samochodów.