Policjanci ratowali śpiących domowników przed pożarem
Przemyscy policjanci - asp. Tomasz Mościszko i sierż. Jacek Kuryło podczas porannej służby dostrzegli ogień na posesji przy ul. Lwowskiej. Płonął budynek gospodarczy. Policjanci obudzili śpiących domowników i rozpoczęli gaszenie pożaru. Dzięki ich błyskawicznej reakcji nikt nie ucierpiał, a dobytek został uratowany.
Przemyscy policjanci - asp. Tomasz Mościszko i sierż. Jacek Kuryło podczas porannej służby dostrzegli ogień na posesji przy ul. Lwowskiej. Płonął budynek gospodarczy. Policjanci obudzili śpiących domowników i rozpoczęli gaszenie pożaru. Dzięki ich błyskawicznej reakcji nikt nie ucierpiał, a dobytek został uratowany.
W dniu dzisiejszym, około godz. 6.15 policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego przemyskiej komendy patrolując teren miasta, na jednej z posesji przy ul. Lwowskiej zauważyli płomienie. Policjanci natychmiast udali się na miejsce. Zobaczyli, że pali się budynek gospodarczy. Błyskawicznie powiadomili dyżurnego komendy miejskiej oraz straż pożarną. Zaalarmowali też domowników, bowiem 65-letni właściciel posesji oraz jego żona jeszcze spali i nie mieli świadomości grożącego im niebezpieczeństwa.
Policjanci wspólnie z właścicielem posesji nie pozostali bierni i przed przyjazdem strażaków zaczęli gasić ogień. W pewnym momencie, 65-letni mężczyzna chcąc ratować swój dobytek, wszedł do palącego się budynku gospodarczego, nie zdając sobie sprawy z zagrożenia. Funkcjonariusz sierż. Jacek Kuryło udał się za nim i wyprowadził go z pożaru w bezpieczne miejsce.
Szybka reakcja policjantów zapobiegła rozprzestrzenieniu się ognia. Wstępnie ustalono, że prawdopodobną przyczyną pożaru był popiół z pieca pozostawiony przez gospodarza w pobliżu budynku gospodarczego. Na szczęście nikt w tym zdarzeniu nie ucierpiał.