Nietrzeźwy sprawca kolizji odjechał z miejsca zdarzenia
Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego przemyskiej komendy zatrzymali wczoraj nietrzeźwego sprawcę kolizji. Badania wykazały ponad 1,8 promila alkoholu w wydychanym przez niego powietrzu. 44-letni mieszkaniec Przemyśla kierujący osobowym daewoo, po tym jak spowodował kolizję uciekł z miejsca zdarzenia, następnie został zatrzymany przez funkcjonariuszy policji i osadzony w areszcie.
Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego przemyskiej komendy zatrzymali wczoraj nietrzeźwego sprawcę kolizji. Badania wykazały ponad 1,8 promila alkoholu w wydychanym przez niego powietrzu. 44-letni mieszkaniec Przemyśla kierujący osobowym daewoo, po tym jak spowodował kolizję uciekł z miejsca zdarzenia, następnie został zatrzymany przez funkcjonariuszy policji i osadzony w areszcie.
Wczoraj w południe policjanci interweniowali na ul. Sportowej, gdzie miała miejsce kolizja z udziałem nietrzeźwego kierującego. Ze wstępnych ustaleń wynikało, że kierujący osobową toyotą jadąc ul. Jagiellońską w kierunku Mostu Orląt poczuł uderzenie w tył pojazdu przez pojazd marki Daewoo. Obaj kierujący od razu zatrzymali się i zjechali na najbliższy parking, gdzie mieli dojść do porozumienia bez udziału policji. W trakcie rozmowy sprawca kolizji oświadczył, że nie jest właścicielem samochodu, a jedynie pożyczył go w tym dniu, w związku z powyższym poszkodowany postanowił zadzwonić na policję. W tym czasie sprawca odjechał z miejsca zdarzenia.
Funkcjonariusze niezwłocznie udali się pod adres zamieszkania sprawcy. Od mężczyzny wyczuwalna była woń alkoholu. Jego badanie wskazało 1,83 promila w wydychanym powietrzu. Kierowca toyoty był trzeźwy. Kierującemu daewoo pobrano krew do badań, zatrzymano prawo jazdy, a do czasu wytrzeźwienia osadzono w policyjnym areszcie.
Trwają czynności, w wyniku których mieszkaniec Przemyśla odpowie za kierowanie w stanie nietrzeźwości. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara pozbawienia wolności nawet do lat 2, nawiązka w wysokości 5000 złotych oraz grzywna. Ponadto, mężczyzna odpowie jeszcze za spowodowanie kolizji.