Kolizje na drogach powiatu przemyskiego
Zimowe warunki na drogach wciąż utrudniają życie kierowcom. Nieostrożność może mieć przykre konsekwencje. Policja apeluje, aby nie zapominać o rozsądnej jeździe.
31-letnia przemyślanka, właścicielka mazdy w miejscu, gdzie zaparkowała swój pojazd zobaczyła leżące na śniegu fragmenty reflektora z jej samochodu. Sprawca kolizji na ul. Długosza odjechał z miejsca. Policjanci prowadzą postępowanie w sprawie o wykroczenie. Być może kamera monitoringu znajdująca się w sąsiedztwie pomoże w ustaleniu sprawcy.
Do groźnie wyglądającej kolizji drogowej doszło w dniu wczorajszym ok. godz. 10 w Żurawicy na ul. Pruchnickiej. Według relacji zgłaszającej samochód terenowy wpadł w poślizg i uszkodził ogrodzenie posesji należącej do członków jej rodziny, po czym kierujący odjechał z miejsca zdarzenia. Sprawca po chwili sam wrócił na miejsce i do popełnienia wykroczenia się przyznał. Funkcjonariusze ustalili, że kierujący fordem ranger nie dostosował prędkości jazdy do warunków drogowych w wyniku czego wpadł w poślizg, zjechał z jezdni uszkadzając przęsła ogrodzenia posesji oraz linkę napinającą słup telekomunikacyjny. Ze stronami przeprowadzono rozmowę o dalszym sposobie postępowania.
Tuż przed 18 w Hucisku Nienadowskim właściciel pojazdu marki iveco poinformował dyżurnego o tym, że kierujący pługiem śnieżnym w trakcie manewru omijania zahaczył o plandekę jego samochodu i uszkodził ją. 40-letniego kierującego pługiem ukarano mandatem karnym w kwocie 220 złotych.
Przed godz. 22 dyżurny przemyskiej jednostki otrzymał zgłoszenie od kierowcy autobusu MZK, iż nieznany sprawca, kierujący mercedesem nie dostosował się do znaku STOP" i nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu, co zmusiło go do gwałtownego hamowania. W wyniku tego manewru pasażerka autobusu spadła z fotela i doznała obrażeń. Trwa postępowanie, które pozwoli wyjaśnić okoliczności tego zdarzenia.
mf