Sprawcy pobicia dwóch mężczyzn usłyszeli zarzuty
Funkcjonariusze ustalili sprawców pobicia dwóch mężczyzn. Poszkodowani zostali zaatakowani przez grupę młodych ludzi, którzy zaczęli ich bić i kopać po całym ciele. Sprawcy zostali zidentyfikowani, czterech usłyszało zarzuty, a sąd zastosował wobec nich dozór policji, zakaz kontaktowania się i zbliżania do pokrzywdzonych oraz kontaktowania się ze współpodejrzanymi.
Całe zajście miało miejsce 9 sierpnia br. Dyżurnego przemyskiej jednostki poinformował o tym telefonicznie anonimowy przechodzień. Dwóch mężczyzn zostało zaczepionych i zaatakowanych przez grupę osób, gdy siedzieli na przystanku autobusowym przy ul. Grunwaldzkiej w Przemyślu. Sprawcy bili i kopali dwóch mieszkańców powiatu przemyskiego po całym ciele. W wyniku uderzeń 23 i 27-latek doznali ciężkich obrażeń i zostali przetransportowani do szpitala.
Po otrzymanym zgłoszeniu, skierowani na ul. Grunwaldzką funkcjonariusze, nie zastali tam poszkodowanych, ani też żadnych innych osób. Lekarz poinformował dyżurnego, że w szpitalu przebywają dwaj mężczyźni, którzy twierdzą że zostali pobici. W poszukiwaniu spawców, policjanci patrolujący ul. Grunwaldzką i przyległe osiedla, podjęli interwencję wobec trzech mężczyzn. Po wylegitymowaniu okazało się, że jeden z nich, dobrze znany przemyskiej policji, jest poszukiwany celem odbycia kary w zakładzie karnym. Ponadto podawał fałszywe dane osobowe. Pozostałych dwóch wylegitymowano. 34-latek został zatrzymany w policyjnym areszcie.
Przez następnych kilkanaście godzin policjanci przemyskiej komendy prowadzili w tej sprawie czynności i gromadzili informacje. Na podstawie zebranych dowodów, wytypowano sprawców, którzy zostali zidentyfikowani w trakcie okazania. Okazało się, że sprawcami pobicia jest pięciu mężczyzn w wieku od 18 do 34 lat - mieszkańcy Przemyśla i powiatu przemyskiego.
Czterech ze sprawców usłyszało już zarzut pobicia. 34-latkowi zarzut nie został jeszcze ogłoszony. Mężczyźni będą odpowiadać w ramach tzw. zaostrzenia odpowiedzialności karnej, gdyż swojego czynu dopuścili się w miejscu publicznym, lekceważąc porządek prawny.
Sąd zastosował wobec nich środki zapobiegawcze w postaci dozoru policji, zakazu kontaktowania się i zbliżania do pokrzywdzonych oraz zakazu kontaktowania się ze współpodejrzanymi.
mf