Zakończenie sezonu motocyklowego
Niższe temperatury i znacznie gorsze warunki atmosferyczne powodują, że coraz mniej motocykli widzimy na naszych drogach. Zakończenie podkarpackiego sezonu motocyklowego odbyło się w zeszłą niedzielę w Kalwarii Pacławskiej.
Wraz z wiosną, na drogach pojawili się motocykliści. Większość z nich to odpowiedzialni kierowcy, szanujący prawo i innych użytkowników dróg. Są jednak też tacy, którym bezpieczeństwo własne i innych wydaje się być obce. Zagięte tablice rejestracyjne, jazda na jednym kole, czy wyścigi po głównych ulicach, to tylko niektóre z przewinień motocyklistów.
W niedzielę tj. 1 października, w Kalwarii Pacławskiej, odbyła się impreza kończąca tegoroczny „sezon motocyklowy”, w którym uczestniczyło wyjątkowo dużo motocyklistów. Tego dnia kierujący jednośladami w szczytnym celu zjeżdżają do Kalwarii Pacławskiej, aby pomóc w zbiórce cennego daru, jakim jest krew. Akcja połączona jest z zakończeniem podkarpackiego sezonu motocyklowego, podczas którego motocykliści dziękują za bezpieczny sezon.
W imprezie aktywnie uczestniczyli policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Przemyślu. Funkcjonariusze udzielali odpowiedzi na pytania motocyklistów, dotyczące bezpiecznego poruszania się po drodze.
Jednak nie dla wszystkich kierujących jednośladami miniony tydzień był szczęśliwy. Od czwartku na terenie naszego powiatu doszło do 6 zdarzeń drogowych z udziałem motocyklistów.
W zeszły czwartek doszło do groźnie wyglądającego zdarzenia, na drodze wojewódzkiej nr 884 w Korytnikach. Kierujący skuterem, 78-letni mieszkaniec pow. przeworskiego, podczas zmiany pasa ruchu, nie ustąpił pierwszeństwa ciężarowemu manowi, który cześniej rozpoczął manewr wyprzedzania motocyklisty. Kierował nim 29-letni mieszkaniec powiatu rzeszowskiego. Kierujący jednośladem trafił do szpitala. Obaj kierowcy byli trzeźwi.
W niedzielę w miejscowości Makowa doszło do kolejnego zdarzenia z udziałem kierującego jednośladem. Kierujący motocyklem marki Yamaha, 53-letni mieszkaniec Rzeszowa, na łuku drogi nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, stracił panowanie nad pojazdem i zderzył się czołowo z kierującym oplem insygnia, 58-letnim mieszkańcem Leżajska. Nikt nie potrzebował pomocy medycznej. Sprawcę ukarano mandatem.
Również w niedzielę policjanci z przemyskiej drogówki ruszyli w pościg za motocyklistą, który nie zatrzymał się do kontroli. Kierowca jednośladu uciekał przed nieoznakowanym radiowozem. Okazało się, że nie ma prawa jazdy. Teraz odpowie za popełnione przestępstwo i wykroczenia. O tym zdarzeniu pisaliśmy tutaj.
Wraz z nadejściem jesieni, a później zimy motocykle na pewien czas znikną z naszych dróg. Warto jednak pamiętać, że wsiadając na motocykl trzeba mieć świadomość, że jest się narażonym na większe ryzyko niż kierowcy samochodów w podobnych sytuacjach. W chwili wypadku drogowego motocyklista doznaje o wiele poważniejszych urazów niż kierujący samochodem, którego przecież chroni karoseria, pasy, poduszka powietrzna.
Trzeba pamiętać, że jazda tym pojazdem jest bardziej wymagająca niż samochodem. Podczas jazdy motocyklem w znacznie większym stopniu wykorzystywane są zdolności motoryczne, umiejętności przewidywania i szybkiej reakcji na zmieniające się warunki na drodze.