Oszukiwali na "chorego znajomego"
Oszukiwali starsze osoby opowiadając o znajomym, który miał wypadek i trafił do przemyskiego szpitala. Cel był jeden. Wyłudzić, jak największą sumę pieniędzy. Oszuści zostali zatrzymani i już usłyszeli zarzuty. Parze ze Słowacji grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Przemyscy policjanci wielokrotnie ostrzegali o oszustach, którzy tworzyli różne historie i wykorzystywali wiele metod, by wyłudzić jak największe sumy pieniędzy. Funkcjonariusze tłumaczyli, że sprawcy zrobią wszystko, by zdobyć zaufanie dzięki „legendom”, które wcześniej skrupulatnie opracowują, aby uśpić czujność swoich ofiar.
Przemyscy kryminalni ustalili sprawców oszustw na tzw. „chorego znajomego”, do których dochodziło na terenie powiatu przemyskiego w 2016 i 2018 roku.
Od momentu uzyskania informacji o przestępstwie, policjanci z wydziału kryminalnego pracowali nad wykryciem jego sprawców. Funkcjonariusze weryfikowali każdą uzyskaną w tej sprawie informację i wytypowali potencjalnych oszustów. Odpowiedzialna za te przestępstwa okazała się para obywateli Słowacji, którzy raz w miesiącu przyjeżdżali do Polski, skutecznie oszukując osoby starsze. Przed wyjazdem, na mapie typowali rejon, w który pojadą. Za każdym razem przyjeżdżali innym samochodem, wypożyczonym na terenie Węgier.
Pierwsze zdarzenie miało miejsce w czerwcu 2016 roku, kiedy to para obcokrajowców, na ul. Sportowej w Przemyślu, zaczepiła starszego mężczyznę informując, że są z Węgier i szukają szpitala, bo tam leży poszkodowany w wypadku ich rodak. Mężczyzna poprosił przechodnia o polskie pieniądze, a pod zastaw przekazał saszetkę z dolarami. Po otworzeniu okazało się, że to tylko chusteczki higieniczne zawinięte gumką. O całej sytuacji poszkodowany poinformował przemyską Policję.
Analogiczna sytuacja miała miejsce 10 lutego br. W tym przypadku para podeszła do pokrzywdzonego w rejonie zielonego rynku w Przemyślu, i zaczęła niezobowiązującą rozmowę. W trakcie pogawędki poinformowali, że pochodzą z Chorwacji, a ich znajomy miał wypadek i trafił do Szpitala Wojewódzkiego w Przemyślu, gdzie oczekuje na operację. Według oszustów, warunkiem przeprowadzenia tego skomplikowanego zabiegu chirurgicznego było wpłacenie kwoty 3500 złotych. Oszuści twierdzili, że mają tylko dolary amerykańskie, których nie mogą wymienić, bo są charakterystycznie numerowane. Poprosili więc swojego słuchacza, aby pożyczył im pieniądze, a w zastaw przyjął 30 000 dolarów. Zgodnie z umową nieznajomi, w ramach gwarancji, pozostawili mu zamkniętą na kłódkę saszetkę, zapewniając, że wewnątrz są dolary. Sprawcy na oczach mężczyzny tak przekładali pieniądze, że poszkodowany był przekonany, że amerykańska waluta została włożona do saszetki. Pokrzywdzony dodatkowo odwiózł parę do szpitala. Kobieta i mężczyzna zapewniali go, że nie musi otwierać saszetki, bo po południu oddadzą mu pieniądze. W ramach podziękowań, dodatkowo zaproponowali mężczyźnie pobyt w ich hotelu na Chorwacji, którego rzekomo mieli być właścicielami. Kiedy o umówionej godzinie para nie stawiła się, przemyślanin otworzył saszetkę. Wielkie było jego zdziwienie, gdy zobaczył, że wewnątrz znajdują się chusteczki higieniczne.
Sprawcy oszukali mieszkańców naszego powiatu na łączna kwotę 5 700 złotych.
Para została zatrzymana 17 kwietnia br. pod Lublinem, w jednym z hoteli. Przemyscy policjanci, przy pomocy funkcjonariuszy z komisariatu w Bełżycy, doprowadzili oszustów do policyjnego aresztu. Podczas przesłuchań 38 -letnia i 58-letni obywatele Słowacji przyznali się do dwóch oszustw, usłyszeli po dwa zarzuty każdy i dobrowolnie poddali się karze. Na poczet kary zabezpieczono od sprawców kwotę 20 000 złotych. Zatrzymanym grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Po raz kolejny apelujemy o rozsądek do seniorów. Pamiętajmy, że oszuści powiedzą nam wszystko, by tylko ukraść nasze pieniądze. Mogą podawać się za naszych bliskich, potrzebujących pomocy, policjantów, inkasentów, a nawet księży. W przypadku, gdy ktoś prosi cię o dużą kwotę pieniędzy, skontaktuj się z rodziną lub z przyjaciółmi. Rozmowa taka może pomóc w ujawnieniu oszustwa.