Brawurowa jazda skończyła się uderzeniem w bramę cerkwi
Mimo licznych apeli do kierowców o zachowanie rozwagi i szczególnej ostrożności, na drodze w dalszym ciągu zdarzają się kierujący, którzy rażąco łamią obowiązujące przepisy ruchu drogowego. Nad ranem w czwartek funkcjonariusze przemyskiej drogówki kolejny raz ujawnili nietrzeźwego kierującego, który tym razem uderzył w ogrodzenie. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
W czwartek około godz. 3 nad ranem, dyżurny przemyskiej jednostki otrzymał zgłoszenie, że w ogrodzenie Cerkwi Bazylianów przy ul. Grunwaldzkiej w Przemyślu wjechał żółty pojazd. Na miejsce został skierowany patrol policji, który ujawnił ślady zarysowań na bramie oraz pojazd marki fiat cinquecento koloru żółtego z widocznymi uszkodzeniami. Funkcjonariusze zauważyli również dwóch mężczyzn oddalających się w kierunku stacji paliw. Po wylegitymowaniu okazało się, że to mieszkańcy Przemyśla w wieku 26 i 34 lat.
34-latek przyznał się, że kilka minut wcześniej wyruszył spod domu, wjechał pod prąd w ul. Piotra Skargi, następnie wjechał pod prąd w ul. Barską, przejechał przez ul. Grunwaldzka pokonując linię ciągłą i uderzył w bramę cerkwi.
Od mężczyzn wyczuwalny był alkohol, w związku z tym zostali przebadani na alkomacie. 34-latek wydmuchał 2,3 promila, a 26-latek ponad 1,6. Obydwaj zostali zatrzymani celem wyjaśnienia okoliczności zdarzenia. W tym czasie policjanci przeanalizowali zabezpieczone nagrania monitoringu.
W piątek 34-latek usłyszał zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Mężczyzna nie posiadał również uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi, zostały mu cofnięte w drodze decyzji Prezydenta Miasta Przemyśla. Drugi z mężczyzn został przesłuchany w charakterze świadka.
Ponadto za popełnione wykroczenia sprawca został ukarany dwoma mandatami za niestosowanie się do znaku „zakaz wjazdu” w ul. Piotra Skargi i ul. Barską oraz za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym.
Za kierowanie w stanie nietrzeźwości Przemyślanin odpowie przed sądem.
mf