Tlenek węgla - cichy zabójca
Przed nami okres jesienno-zimowy, a co się z tym wiąże rozpoczyna się sezon grzewczy. To okres, w którym znacząco wzrasta liczba zatruć tlenkiem węgla - czadem. Policjanci w niedzielę odnotowali już pierwszy taki przypadek, niestety tragiczny w skutkach. Obecnie śledczy wyjaśniają okoliczności śmierci 54-letniej mieszkanki Przemyśla.
Wczoraj po godz, 18 policjanci interweniowali w jednym z mieszkań w Przemyślu, gdzie prawdopodobnie doszło do zatrucia tlenkiem węgla. Jak ustalono, leżącą w wannie 54-letnią kobietę, znalazł sąsiad. Wezwani na miejsce ratownicy medyczni podjęli reanimację. Niestety życia kobiety nie udało się uratować. Czujniki czadu, w które wyposażeni byli strażacy, wykazały podwyższone stężenie tlenku węgla. Najprawdopodobniej to było przyczyną śmierci 54-latki. Decyzją prokuratora jej ciało zostało zabezpieczone do badań.
Przypominamy:
Tlenek węgla - czad jest bezwonnym, bezbarwnym, pozbawionym smaku i silnie trującym gazem powstającym w procesie spalania. Nie powoduje także łzawienia oczu czy uczucia swędzenia. W zależności od jego stężenia może powodować zawroty i ból głowy, utratę przytomności, a nawet śmierć. Przypominamy, że źródłem czadu mogą być wadliwie podłączone lub niesprawne urządzenia grzewcze, niesprawne przewody kominowe, wentylacyjne, spalinowe i dymowe. Jednak głównym powodem gromadzenia się czadu jest źle działająca wentylacja.
Pamiętajmy, aby zmniejszyć niebezpieczeństwo zatrucia tlenkiem węgla:
- zapewnijmy prawidłową wentylację pomieszczeń;
- stosujmy drzwi i okna z funkcją mikrowentylacji;
- nigdy nie zasłaniajmy kratek wentylacyjnych;
- z pomocą fachowców dokonujmy okresowych przeglądów instalacji kominowej, wentylacyjnej i urządzeń grzewczych;
- nie spalajmy niczego w zamkniętych, niewentylowanych pomieszczeniach;
- zainstalujmy czujniki czadu.
mf