Nietrzeźwi kierowcy na drogach powiatu rzeszowskiego
Siedmiu kierowców będzie odpowiadać za kierowanie pojazdami w stanie nietrzeźwości. Dwaj z nich zostali ujęci przez świadków, którzy uniemożliwili kierującym dalszą jazdę i poinformowali Policję. Za to przestępstwo grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności i utrata prawa jazdy. Policjanci apelują, aby nie pozostawać obojętnym na takie przypadki i zawsze zgłaszać je dzwoniąc pod numer alarmowy.
W ubiegły weekend, policjanci siedmiokrotnie interweniowali wobec kierowców prowadzących samochody w stanie nietrzeźwości.
Pierwszy pijany kierowca wpadł podczas policyjnej kontroli w piątek około godz. 18. To 21-latek zatrzymany na ul. Dąbrowskiego w Rzeszowie. Badanie wykazało u niego ponad 2,4 promila alkoholu w organizmie.
Niespełna godzinę później, policjanci zostali zawiadomieni o obywatelskim ujęciu nietrzeźwego kierowcy audi na ul. Bolesława Krzywoustego. Świadkowie odebrali mężczyźnie kluczyki, uniemożliwiając mu dalszą jazdę. Badanie stanu trzeźwości 57-letniego mieszkańca Rzeszowa wykazało niemal 2 promile.
W sobotę, policjanci zatrzymali czterech pijanych kierowców. Trzech wpadło podczas policyjnych interwencji. Natomiast jeden, kierujący toyotą został ujęty przez świadka, około godz. 21.15 na ul. Kwiatkowskiego. Okazał się nim 32-letni mieszkaniec Rzeszowa. Mężczyzna, poddany badaniu na zawartość alkoholu, "wydmuchał" ponad 2 promile. Po sprawdzeniu w policyjnych bazach okazało się, że 32-latek nie posiada prawa jazdy i jest objęty sądowym zakazem prowadzenia pojazdów. Z tego względu mężczyźnie grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Kolejny nietrzeźwy kierowca wpadł w niedzielę w nocy, w Boguchwale. To 36-letni mieszkaniec Rzeszowa, który kierując daewoo matizem, na ul. Suszyckich, około godz. 1, spowodował kolizję z kierującą volkswagenem. Badanie trzeźwości wykazało u niego ponad 1,8 promila alkoholu. Na szczęście, w tym zdarzeniu nikt nie odniósł obrażeń.
Niestety, wciąż zdarza się, że nietrzeźwe osoby wsiadają za kierownicę. Wyjeżdżając na drogę w takim stanie, stają się śmiertelnym zagrożeniem zarówno dla siebie, jak i innych uczestników dla innych uczestników ruchu.
Policjanci apelują, aby nie lekceważyć takich sytuacji. Gdy podejrzewamy, że kierujący może być pod wpływem alkoholu, nie ignorujmy tego, zgłaszajmy takie przypadki Policji.