Uciekali przed policjantami. Teraz odpowiedzą za swoje zachowanie przed sądem
W nocy, policjanci rzeszowskiej drogówki prowadzili pościg za kierującymi pojazdami, którzy nie zatrzymali się do kontroli drogowej. 20-latek, który kierował fordem był pijany, miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie, a 18-letni kierowca fiata nie miał uprawnień do kierowania pojazdami. Obaj kierowcy odpowiedzą teraz m.in. za niezatrzymanie się do kontroli drogowej.
Wczoraj po godz. 23, dyżurny jednostki został powiadomiony o tym, że na ulicy Hetmańskiej kierujący fordem może być nietrzeźwy. Na miejsce został skierowany partol rzeszowskiej drogówki, który zauważył pojazd na ulicy Krzywoustego.
Policjanci przy pomocy sygnałów świetlnych i dźwiękowych próbowali zatrzymać pojazd do kontroli. Kierujący jednak przyspieszył, ominął radiowóz i zaczął uciekać. Mundurowi prowadzili za nim pościg, w trakcie którego kierujący fordem wyłączył światła mijania. Podczas ucieczki popełnił szereg wykroczeń m.in. dwukrotnie wymusił pierwszeństwo przejazdu.
Na ulicy Legionów, kierujący fordem stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w ogrodzenie prywatnej posesji. Po czym mężczyzna zaczął uciekać pieszo. Funkcjonariusze zatrzymali go. Okazał się nim 20-letni mieszkaniec Rzeszowa. Badanie stanu trzeźwości wykazało u niego ponad 2 promile alkoholu w organizmie.
Ponadto okazało się, że nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami, a ford którym kierował, miał zatrzymany dowód rejestracyjny. Teraz mężczyzna odpowie za popełnione przestępstwo oraz wykroczenia.
Do podobnej sytuacjo doszło tej samej nocy w Dynowie. Po godz. 21, policjanci patrolujący ulicę Rynek zauważyli fiata cinquecento, którego kierujący jechał całą szerokością jezdni, a na widok radiowozu dynamicznie przyspieszył. Mundurowi przy użyciu sygnałów uprzywilejowania nakazali kierującemu zatrzymać się. Polecenia te zostały przez mężczyznę zignorowane. Kierujący kontynuował jazdę ulicą Sanową, gdzie porzucił pojazd.
Funkcjonariusze zatrzymali go na tej samej ulicy. To 18-letni mieszkaniec Dynowa. Okazało się, że mężczyzn uciekał, bo nie miał prawa jazdy, a jego pojazd nie posiadał aktualnych badań technicznych.
18-latek również odpowie za popełnione przestępstwo jakim jest niezatrzymanie się do kontroli drogowej, za co grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.