Policjanci wyeliminowali z ruchu nietrzeźwych kierujących
Pomimo wysokich kar, prowadzonych kampanii informacyjnych wciąż na drogi wyjeżdżają nietrzeźwi kierowcy, którzy stanowią ogromne niebezpieczeństwo dla wszystkich uczestników ruchu drogowego. Każda, nawet niewielka ilość alkoholu w organizmie, wpływa na koncentrację i refleks, które mogą skutkować nieodwracalnymi konsekwencjami.
W piątek o godz. 15.45 w Wólce Podleśnej patrol rzeszowskiej drogówki zauważył nietypowo jadący pojazd marki Mitsubishi Colt. Po zatrzymaniu pojazdu okazało się, że jego kierujący, 40-letni mieszkaniec Rzeszowa jest nietrzeźwy. Badanie wykazało u niego prawie 1,6 promila alkoholu w organizmie.
Kolejny nietrzeźwy kierowca został zatrzymany w sobotę około godz. 9.40 na ul. Myśliwskiej. 35-letni kierujący samochodem marki Renault miał 2,5 promila alkoholu w organizmie.
Do innego zdarzenia z udziałem nietrzeźwego kierującego doszło w niedzielę około godz. 10.45 w Błażowej Górnej. Policjanci z komisariatu w Dynowie zostali powiadomieni przez świadków o tym, że volkswagen wjechał do przydrożnego rowu, a kierujący i pasażer są pijani. Świadkowie wyciągnęli kluczyki ze stacyjki w celu uniemożliwienia im dalszej jazdy. Gdy policjanci przyjechali na miejsce w samochodzie nikogo nie było. Mundurowi przystąpili do poszukiwania kierujacego. W niedalekiej odległości stało dwóch mężczyzn, jeden z nich odpowiadał rysopisowi kierującego pojazdem, jaki został przekazany policjantom przez świadków. Okazał się nim 40-letni mieszkaniec powiatu rzeszowskiego, który miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Ponadto okazało się, że w policyjnych systemach figuruje jako osoba poszukiwana celem odbycia kary pozbawienia wolności, za popełnione w przeszłości kradzieże. Badanie trzeźwości drugiego mężczyzny, 54-latka wykazało prawie 2,4 promila alkoholu w jego organizmie. Pojazd volkswagen został zabezpieczony na policyjnym parkingu.
Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi wysoka grzywna i kara do 2 lat pozbawienia wolności.