Wydarzenia

Rozmawiajmy z seniorami o tym, jak nie dać się oszukać

Data publikacji 11.05.2023

Seniorzy to grupa osób szczególne narażona na oszustwa metodą „na wnuczka”, „na policjanta”, na „pracownika banku”. Przestępcy posługujący się technikami manipulacji, podszywają się pod osoby wykonywając zawód zaufania społecznego. W rezultacie, osoby starsze przekonane, że rozmawiają z policjantem, lekarzem czy pracownikiem banku, tracą oszczędności swojego życia.

W ostatnich dniach, rzeszowscy policjanci trzykrotnie zostali powiadomieni o oszustwach na szkodę osób starszych. We wszystkich przypadkach, przestępcy posłużyli się legendą na policjanta. Mieszkanki Rzeszowa uwierzyły, że rozmawiają z funkcjonariuszem Policji. Oszust przekonał kobiety, że ich oszczędności są zagrożone i muszą przekazać je do policyjnego depozytu. W konsekwencji dwie z nich - 80 i 70-latka utraciły pieniądze. Jedna z nich straciła 85 tys. złotych, a druga 70 tys. złotych. Trzecia z nich, 83-letnia seniorka w ostatnich chwili zorientowała się, że mężczyźni, którzy do niej przyszli po pieniądze, to nie policjanci tylko zwykli oszuści. Dzięki temu kobieta nie straciła przygotowanych już do wydania pieniędzy i biżuterii.

Funkcjonariusze ponawiają swój apel o nieprzekazywanie pieniędzy osobom obcym. Policja NIGDY nie prosi o przekazywanie pieniędzy i nie zajmuje się ich deponowaniem. Policjanci nigdy też nie informują o prowadzonych działaniach operacyjnych, ani nie angażują w ich udział osób postronnych.

Każdy telefon, w którym nieznajoma osoba nakazuje nam podanie swoich danych osobowych, przekazanie pieniędzy lub wybranie ich z konta, to zwykła próba oszustwa. W przypadku odebrania takiego połączenia telefonicznego należy bez zbędnej zwłoki rozłączyć się i nie kontynuować rozmowy, a o wszystkim powiadomić dyspozytora numeru alarmowego 112.

Jednocześnie policjanci apelują, aby rozmawiać i przestrzegać seniorów przed oszustami wyłudzającymi od nich oszczędności. Funkcjonariusze mają świadomość, że prowadzone przez nich działania profilaktyczne, kampanie społeczne są ważne, ale najważniejsza jest życzliwa rozmowa w rodzinnym gronie. W dużej mierze to od nas samych zależy bezpieczeństwo naszych rodziców, dziadków czy krewnych.

Powrót na górę strony