Wydarzenia

Trzeciego razu nie będzie

Data publikacji 09.05.2007

Dwaj 19-latkowie, zatrzymani przez rzeszowskich policjantów po raz pierwszy w tym roku w czwartek 26 kwietnia za z zarzutami popełnienia ponad 20 czynów przestępczych (więcej informacji tutaj), po niespełna dziesięciu...

Dwaj 19-latkowie, zatrzymani przez   rzeszowskich  policjantów  po raz pierwszy w tym roku w czwartek  26 kwietnia za z zarzutami popełnienia ponad 20 czynów przestępczych (więcej informacji tutaj), po niespełna dziesięciu dniach od ich  zwolnienia  i zastosowania wobec nich  do czasu rozprawy dozoru policyjnego, znów trafili do policyjnego aresztu. Wczoraj zostali zatrzymani przez policjantów po tym jak  nocy  7 maja najpierw  ukradli samochód, a następnie włamali się do sklepu z którego  skradli znajdujący się tam towar i gotówkę na sumę  ponad 1500 złotych.  Policjanci z Sekcji Kryminalnej już po kilku godzinach od zgłoszeń kradzieży samochodu i włamania do sklepu, zatrzymali sprawców tych przestępstw. Pierwszego  wyprowadzili we wtorek 8 maja, 10 minut po godzinie jedenastej z jednego z rzeszowskich hoteli. Drugiemu 20 minut później przerwali spożywanie posiłku w barze nieopodal  Dworca PKP. Z policyjnych ustaleń wynika, że w nocy 7 maja obaj mężczyźni na posesji  w Nowej Wsi  po zerwaniu kłódki w drzwiach garażu skradli z niego samochód marki Citroen ZX, przewody spawalnicze i  przedmioty znajdujące się w garażu na kwotę około 1000 złotych. Na sąsiedniej posesji włamali się do stodoły i tam ich łupem padły przewody spawalnicze o wartości około 500 złotych. W pobliskich polach skradzione  przewody oczyścili z izolacji i przygotowali do sprzedania w skupie złomu. Skradzionym citroenem  dojechali do miejscowości Czarna Sędziszowska, gdzie włamali się do sklepu spożywczego kradnąc z niego znajdujący się tam towar i pieniądze na kwotę ponad 1500 złotych. Z łupem wrócili do Rzeszowa i na jednym z parkingów ukryli samochód. Policjanci odzyskali zarówno skradziony samochód jak i towar z włamania do sklepu.Wszystko wskazuje na to, że obaj zatrzymani nie szybko znajdą się na wolności, zwłaszcza, że jeden z nich ma do odsiadki zaległe dwa lata. 
Powrót na górę strony