Wydarzenia

Pod wpływem alkoholu i narkotyków kierował samochodem

Data publikacji 05.09.2007

Zatrzymany przez policjantów z Sekcji Ruchu Drogowego 23-letni mężczyzna kierował samochodem mając w wydychanym powietrzu 0.40 promila alkoholu, a narkotester wykazał dodatkowo obecność narkotyków w jego organizmie. W poniedziałek 3...

Zatrzymany przez policjantów z Sekcji Ruchu Drogowego 23-letni mężczyzna kierował samochodem mając w wydychanym powietrzu 0.40 promila alkoholu, a narkotester wykazał dodatkowo obecność narkotyków  w jego organizmie.  W poniedziałek 3 września około godziny 17.00, na parkingu jednego ze sklepów przy ulicy Pelczara w Rzeszowie kierujący samochodem Honda manewrując pomiędzy zaparkowanymi pojazdami próbował wyjechać na drogę główną. W trakcie tych manewrów uszkodził kilka samochodów, a następnie, gdy w jego pojeździe przestał pracować silnik, a jemu samemu nie udało się go powtórnie uruchomić został zatrzymany przez policjantów, których wezwali przygodni świadkowie wyczynów kierowcy hondy. Policjanci przebadali pechowego kierowcę i stwierdzili 0.40 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Cały czas nie dawała im jednak spokoju myśl, że zachowanie kierowcy było dość dziwne i  wskazujące na dużo większą ilość alkoholu niż wykazał alkomat. Przebadali więc kierowcę na obecność narkotyków i tu ich przypuszczenia się potwierdziły. Przyrząd wskazał obecność  tetrahydrokannabinolu, substancji świadczącej, o tym, że kierowca palił marihuanę i w trakcie prowadzenia pojazdu był pod jej wpływem. W samochodzie policjanci znaleźli w sumie  trzy gramy suszu konopi indyjskich rozsypane na jego siedzeniach. Zatrzymany mieszkaniec Rzeszowa przyznał się do używania narkotyków i prowadzenie pojazdu pod ich wpływem. Co do kary w tym przypadku wypowie się sąd po zakończeniu badań i uzyskaniu opinii biegłego. Ponad to, przedstawiony został mu zarzut posiadania narkotyków. Przyznał się do ich posiadania, dobrowolnie poddając sie karze 5 miesięcy  pozbawienia wolności z warunkowym zawieszenie jej wykonania na okres 3 lat.  
Powrót na górę strony