Areszt dla działkowych włamywaczy
Data publikacji 21.10.2007
Dwumiesięczny tymczasowy areszt dla dwójki działkowych włamywaczy, jako środek zapobiegawczy zastosował sąd po tym, jak policjanci zatrzymali przestępców na gorącym uczynku. Jeden z nich wskazał 14 altanek, które okradł, wcześniej włamując się...
Dwumiesięczny tymczasowy areszt dla dwójki działkowych włamywaczy, jako środek zapobiegawczy zastosował sąd po tym, jak policjanci zatrzymali przestępców na gorącym uczynku. Jeden z nich wskazał 14 altanek, które okradł, wcześniej włamując się do nich. Zatrzymanym w środę 17 października na gorącym uczynku (o ich zatrzymaniu czytaj tutaj) sprawcom włamań do altanek działkowych i kradzieży znajdującego sie tam wyposażenia, elektronarzędzi i artykułów spożywczych grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. 17-latek przyznał się do 14 włamań do altanek. Wiele wskazuje, że w większości z nich uczestniczył też jego 18-letni kolega. Sprawcy dostawali się do wnętrz okradanych altanek wybijając szybu w oknach, wyrywając drzwi z zawiasów, bądź zrywając kłódki i skoble zabezpieczające. Gdy po włamaniu nie znaleźli nic ciekawego we wnętrzu altany, demolowali ją rozbijając szyby i niszcząc wyposażenie. Swoją przestępczą działalność prowadzili przez ostatnie dwa miesiące. W tym czasie 17-latek korzystał z przepustki z Zakładu Poprawczego niedaleko Łodzi. Altanki, które znalazły się w ich zainteresowaniu znajdowały się na terenie Ogrodu Działkowego przy ulicy Strzyżowskiej i Nasz Gaj przy ulicy Sikorskiego. Podczas przeszukań w miejscu zamieszkania 17-latka,policjanci znaleźli przedmioty pochodzące z dokonanych kradzieży. Ich ilość wskazuje, że sprawcy mogli włamać sie do więcej niż 14 altan. Teraz prowadzących śledztwo czeka żmudna dwumiesięczna prac. Muszą wyjaśnić udział oraz pomoc 18-latka we włamaniach i ustalić poszkodowanych, którzy nie zgłosili, bądź nie zdążyli jeszcze zgłosić włamań i kradzieży. Kradzieże i włamania do słabo zabezpieczonych altan na terenach ogródków działkowych są dla ich właścicieli przykrą dolegliwością. Naprawa zniszczeń jakie po sobie pozostawiają włamywacze w wielu przypadkach jest bardziej kosztowna, niż skradzione przedmioty. Dla tego apelujemy o nie pozostawianie w działkowych domkach w miejscu widocznym, przedmiotów mogących być zachętą dla włamywacza. W okresach, gdy na działkach nie prowadzone są prace o zabranie drogiego sprzętu ogrodniczego i elektronarzędzi do domów. Foto. policjanci z KMP Rzeszów