Wydarzenia

Nietrzeźwy sprawca wypadku zatrzymany

Data publikacji 19.11.2007

Policjantom z Sekcji Wywiadowczo – Interwencyjnej wystarczyła niecała godzina, by zatrzymać sprawcę wypadku, który oddalił się z miejsca zdarzenia nie udzielając poszkodowanym pomocy. Nieposiadający uprawnień do kierowania...

Policjantom z Sekcji Wywiadowczo – Interwencyjnej wystarczyła niecała godzina, by zatrzymać sprawcę wypadku, który oddalił się z  miejsca zdarzenia  nie udzielając  poszkodowanym pomocy. Nieposiadający uprawnień do kierowania samochodem, nietrzeźwy  35-letni mężczyzna, u którego alkomat wskazał 2.65 promila alkoholu w wydychanym powietrzu został zatrzymany na obserwację w szpitalu. W tym samym szpitalu z  poważnymi obrażeniami ciała  znalazła się też pasażerka rozbitego przez niego samochodu.  W niedzielę 18 listopada około godziny 21.50 w  Zwięczycy  na skrzyżowaniu ulicy Bieszczadzkiej i Micała miał miejsce wypadek. Ze wstępnych ustaleń policjantów z Sekcji Ruchu Drogowego wyjaśniających na miejscu  okoliczności zdarzenia wynika, że kierujący samochodem marki Mitsubishi Colt jadąc ulicą Bieszczadzką w kierunku od  Boguchwały na oznakowanym skrzyżowaniu z działającą sygnalizacją świetlną skręcił w lewo w ulicę Micała  nie ustępując pierwszeństwa przejazdu kierującemu samochodem marki Volkswagen Polo. W wyniku zderzenia obu pojazdów pasażerka volkswagena z urazem głowy i  kręgosłupa szyjnego, oraz obrażeniami jamy brzusznej i klatki piersiowej, karetką pogotowia została przewieziona do szpitala przy ulicy Szopena w Rzeszowie. Natomiast  kierowca mitsubishi nie udzielając poszkodowanej pomocy oddalił sie z miejsca wypadku, pozostawiając w swoim samochodzie czwórkę  swoich znajomych, u  których  po przebadaniu alkomat pokazał od 1.20 do 2.20 promila alkoholu  w wydychany powietrzu. Chwilę później gdy policjanci zatrzymali  na ulicy Dąbrowskiego w Rzeszowie poszukiwanego  kierowcę, okazało się że z całej ekipy jadącej Mitsubishi, to on miał najwięcej alkoholu w wydychanym powietrzu bo aż 2.65 promila. Ponad to, nie posiadał uprawnień do kierowania, a samochód zabrał swojej matce bez jej wiedzy.  Za czyn, którego sie dopuścił odpowie przed sądem. Grozi mu kara do ośmiu lat pozbawienia wolności.
Powrót na górę strony