Wydarzenia

Trójka małych dzieci pod wątpliwą opieką nietrzeźwej matki

Data publikacji 20.12.2007

Policjanci z Posterunku w Świlczy interweniowali, gdy patrolując teren przydworcowy w Trzcianie zauważyli kobietę z trójką małych dzieci siedzącą na peronie. Zarówno ona jak i przebywające pod jej opieką dzieci były przemarznięte i głodne. Od...

Policjanci z Posterunku w Świlczy interweniowali, gdy patrolując teren przydworcowy w Trzcianie zauważyli kobietę z trójką małych dzieci siedzącą na peronie. Zarówno ona jak i przebywające pod jej opieką dzieci były przemarznięte i głodne. Od kobiety czuć było woń alkoholu. Ze względu na wynik badań, 1.66 promila w wydychanym powietrzu kobieta została przewieziona do izby wytrzeźwień, natomiast dwójkę starszych dzieci, policjanci chwilowo umieścili w  Domu Małego Dziecka w Rzeszowie. Najmłodsze z podejrzeniem odmrożeń  nóg i rąk zostało zabrane do szpitala przy ulicy Lwowskiej w Rzeszowie. Wczoraj około godziny 20.15, policjanci z Posterunku w Świlczy zwrócili uwagę na  siedzącą od dłuższego czasu wraz z trójką małych dzieci na dworcu PKP w Trzcianie, 31-letnią kobietę. Dzieci, którymi się opiekowała, były przemarznięte i jak powiedziały policjantom, cały dzień nic nie jadły, natomiast kobieta,  była wyraźnie pod wpływem alkoholu.Policjanci stwierdzili, że dalsze sprawowanie przez nietrzeźwą matkę opieki nad półtorarocznym dzieckiem i jego dwójką rodzeństwa w wieku 4 i 5 lat jest niemożliwe i zagrażać może ich zdrowiu i życiu. Brak osób bliskich mogących zaopiekować się dziećmi zmusił policjantów do przewiezienia ich do Domu Małego Dziecka w Rzeszowie i oddanie, do czasu decyzji sądu rodzinnego co do dalszych ich losów, pod opiekę wychowawców tego ośrodka. Matka, u której alkomat wskazał 1.66 promila alkoholu w wydychanym powietrzu została umieszczona w Izbie Wytrzeźwień. W trakcie przekazywania dzieci do Domu Małego Dziecka stwierdzono, że najmłodsze z nich ma nabrzmiałe stopy i dłonie, co może być wynikiem odmrożenia. Natychmiast, wezwanym  pogotowiem dziecko  przetransportowane zostało do szpitala przy ulicy Lwowskiej w Rzeszowie. Na szczęście dyżurny lekarz stwierdził jedynie mocne wychłodzenie ciała dziecka, bez odmrożeń.  Policjanci ustalają  okoliczności zdarzenia i wyjaśniają  przyczyny, dla których  kobieta nie zapewniła  swoim dzieciom prawidłowej opieki. O dalszym losie dzieci zadecyduje Sąd Rodziny, natomiast ich matka odpowie za narażenie swoich dzieci na niebezpieczeństwo utraty zdrowia i życia za co grozi jej kara do 5  lat pozbawienia wolności. 
Powrót na górę strony