Obywatelski pościg za nietrzeźwym kierowcą
Data publikacji 24.12.2007
Pasażerka taksówki zadzwoniła do dyżurnego Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie, informując o jadącym po drodze zygzakiem Fordzie Ka. Natychmiast radiowozy patrolowe będące najbliżej trasy jazdy obserwowanego samochodu zostały skierowane przez...
Pasażerka taksówki zadzwoniła do dyżurnego Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie, informując o jadącym po drodze zygzakiem Fordzie Ka. Natychmiast radiowozy patrolowe będące najbliżej trasy jazdy obserwowanego samochodu zostały skierowane przez dyżurnego do zatrzymania pojazdu i jego kierowcy. Dopóki policjanci nie zatrzymali niebezpiecznego pojazdu, jadąca w taksówce kobieta przez telefon komórkowy podawała trasę przejazdu obserwowanego samochodu, zabierając po drodze dla wsparcia przypadkowych policjantów z patrolu pieszego. Wsiadająca wczoraj około godziny 20.00 do taksówki kobieta nie przypuszczała nawet, że jazda taksówką może mieć taki przebieg. W czasie jazdy zauważyła poruszającego się zygzakiem, jedną z ulic Rzeszowa Forda Ka. Kierujący obserwowanym samochodem sprawiał wrażenie, że nie panuje nad swoim pojazdem. Wjechał kilkakrotnie na chodnik, powodując niemałe zaskoczenie idących nim pieszych. Bez chwili wahania pasażerka taksówki zadzwoniła na numer alarmowy i zgłosiła policjantom o obserwowanym zachowaniu kierowcy. Jadąc informowała dyżurnego o trasie, jaką poruszał się obserwowany przez nią samochód. Na jednej z ulic widząc idących policjantów z patrolu pieszego, zatrzymała taksówkę i zabrała ich na wypadek gdyby potrzebna była natychmiastowa interwencja, a wysłane radiowozy nie zdołały dojechać na czas. Na ulicy Staszica w Rzeszowie, radiowozy zablokowały drogę, a policjanci zatrzymali forda i kierującą nim 46-letnią kobietę. Jak się okazało, styl jazdy jaki prezentowała był wynikiem jej stanu nietrzeźwości. Badania przeprowadzone przez policjantów wykazały u niej 1.18 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Została zatrzymana w policyjnym areszcie. Jak wytrzeźwieje przedstawiony zostanie jej zarzut przestępstwa, za które grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności i zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych do 10 lat. Pasażerka taksówki wykazała się wspaniałą pomysłowością w organizowaniu pościgu, a zgłoszenie o zagrożeniu, jakie stwarzała kierująca fordem zapobiegło nieszczęściu do jakiego mogło dojść, gdyby wezwani policjanci nie przerwali nietrzeźwej kobiecie dalszej jazdy samochodem.