Nocne poszukiwania zaginionego mężczyzny
Data publikacji 14.02.2008
Kilka godzin policjanci i taksówkarze z trzech rzeszowskich korporacji szukali cierpiącego na zanik pamięci 76-letniego mieszkańca Rzeszowa. Mężczyzna, wczoraj około godziny 19.30, przebywając w szpitalu przy ulicy Szopena w Rzeszowie,...
Kilka godzin policjanci i taksówkarze z trzech rzeszowskich korporacji szukali cierpiącego na zanik pamięci 76-letniego mieszkańca Rzeszowa. Mężczyzna, wczoraj około godziny 19.30, przebywając w szpitalu przy ulicy Szopena w Rzeszowie, wykorzystał chwilową nieobecność badającego go lekarza i wyszedł poza teren szpitala. Około godziny 2.40, poszukiwanego, idącego chodnikiem przy ulicy I Armii Wojska Polskiego zauważyli policjanci. Cały i zdrów trafił pod opiekę rodziny. Nie pierwszy raz policjanci z komendy miejskiej zostali postawieni w stan gotowości w związku z zaginięciem osoby. W tym przypadku chodziło o starszego człowieka cierpiącego na zanik pamięci. Kolejny raz pomocy w poszukiwaniach nie odmówili rzeszowscy taksówkarze, którzy drogą radiową przekazali rysopis poszukiwanego do wszystkich taksówek poruszających się po terenie miasta. Policjanci przyjmujący zgłoszenie o zaginięciu ustalili, że wczoraj około godziny 18.00, karetką pogotowia mężczyzna został przywieziony do szpitala na dokończenie rozpoczętych w tym dniu badań. Po niespełna dwóch godzinach lekarz zakończył badania i wyszedł z gabinetu, dać zlecenie dla kierowcy karetki odwiezienia pacjenta do domu. Gdy wrócił do gabinetu badanego mężczyzny już tam nie było. Wyszedł poza teren szpitala i nikt z obecnych nie był w stanie określić w jakim kierunku się udał. Gdy okazało się, że mężczyzna nie powrócił do swojego domu, zaniepokojony syn, około godziny 21.30, zawiadomił o zaginięciu policję. Przeszukujący wszystkie zakamarki Rzeszowa policjanci, około godziny 2.40, zauważyli idącego chodnikiem przy ulicy I Armii Wojska Polskiego mężczyznę, odpowiadającego rysopisem poszukiwanemu. Sprawdzenie dokumentów potwierdziło ich przypuszczenia, że odnaleźli poszukiwanego 76-latka. Mężczyzna ogólnie czuł się dobrze, jednak jak sam stwierdził, od kilku godzin bezskutecznie próbuje dotrzeć do swojego domu. Policjanci odwieźli do domu mocno zmęczonego mężczyznę, gdzie trafił pod opiekę rodziny.