Wydarzenia

Pijany człowiek ugryzł policjanta w policzek

Data publikacji 22.03.2008

O tym, jak nieprzewidywalna może być reakcja nietrzeźwego furiata przekonał się policjant jednego z komisariatów pod Rzeszowem. Człowiek, wobec którego interweniował, ugryzł go w policzek, potem zdemolował wnętrze radiowozu. Noc spędził w areszcie....

O tym, jak nieprzewidywalna może być reakcja nietrzeźwego furiata przekonał się policjant jednego z komisariatów pod Rzeszowem. Człowiek, wobec którego interweniował, ugryzł go w policzek, potem zdemolował wnętrze radiowozu. Noc spędził w areszcie. Grozi mu kara nawe 10 lat pozbawienia wolności.  W piątek około godziny 18.45 policjanci pojechali do domu w jednej z podrzeszowskich wsi. O pomoc prosiła kobieta, jej 40-letni mąż awanturował się, groził śmiercią, podpaleniem domu. Był pijany. Nie słuchał policjantów, obrzucał ich wulgarnymi wyzwiskami, groził im. Policjanci siłą wyprowadzili go z domu, założyli mu kajdanki.  Kiedy prowadzili go do radiowozu, ten nagle odwrócił się i ugryzł w twarz asekurującego go policjanta. Potem, już w radiowozie położył się na siedzeniu i zaczął kopać w drzwi. Następnie swoją złość próbował wyładować na pleksiglasowej przegrodzie oddzielającej go od policjantów. Najpierw  uderzał w nią głową, a potem, mimo założonych na rękach  kajdanek, wyrwał ją z zaczepów i połamał.  Mężczyzna nie poddał się badaniu alkomatem, pobrano mu krew. W policyjnym areszcie poczeka na decyzję sądu co do dalszych swoich losów.  Za napaść,uszkodzenie ciała  policjanta i zmuszanie go do zaniechania czynności służbowych  grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności. Żona zatrzymanego mężczyzny, który podobno od kilku już lat znęca się nad rodziną, oświadczyła, że jeszcze się zastanowi, czy złożyć wniosek o jego ściganie. Policjant ma ranę na policzku, lekarze musieli ją zszyć.  Na zdjęciach zdemolowany przez zatrzymanego mężczyznę policyjny radiowóz, fot. policjanci z KMP w Rzeszowie    
Powrót na górę strony