Wydarzenia

Policjanci zatrzymali piromana desperata

Data publikacji 07.04.2008

W sobotę 5 kwietnia, po raz kolejny policjanci zatrzymali znęcającego się nad swoją rodziną agresywnego mężczyznę. Jego nieobliczalne zachowania skierowane były nie tylko wobec rodziny. Podczas jednej z interwencji, ugryzł policjanta w...

W sobotę 5 kwietnia, po raz kolejny policjanci zatrzymali znęcającego się nad swoją rodziną agresywnego mężczyznę. Jego nieobliczalne zachowania skierowane były nie tylko wobec rodziny. Podczas jednej z interwencji, ugryzł  policjanta w policzek i zdemolował radiowóz, którym był przewożony (więcej informacji w tej sprawie znajdziesz tutaj). Ostatni powód policyjnej interwencji, to groźba wysadzenia w powietrze domu z mieszkającą w nim żoną i córką.   Ze wstępnych ustaleń wynika, że w sobotę, około godziny 17.55, policjanci  z  komisariatu w Boguchwale zostali wezwani przez kobietę, której mąż zagroził wysadzeniem w powietrze jej domu. Z wyjaśnień kobiety wynikało, że mężczyzna przyniósł do domu dużą butlę napełnioną gazem Propan-Butan i ustawił ją w łazience. Odkręcił zawór, jednocześnie próbując odpalić zapałką wydobywający się z butli gaz. Gdy kobieta zobaczyła co jej mąż usiłuje zrobić, uciekła wraz z 14-letnią córką do mieszkającej w pobliżu siostry, zawiadamiając o zdarzeniu policjantów.Po wejściu do domu policjanci wyczuli silną woń ulatniającego się gazu. Znaleźli w łazience butlę z odkręconym zaworem gazowym. Po zamknięciu zaworu wynieśli ją na zewnątrz, jednocześnie otwierając okna w budynku usuwając z niego nagromadzoną wybuchową mieszankę gazu.Następnie rozpoczęli poszukiwania  sprawcy całego zamieszania. Już po kilku minutach na drodze prowadzącej do pobliskich zabudowań zauważyli poszukiwanego przez nich mężczyznę, który na widok policjantów rzucił sie do ucieczki. Zatrzymany po krótkim pościgu, został przewieziony do policyjnego aresztu. Za czyn, którego się dopuścił grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności. Policjanci wystąpili do Prokuratury o jego tymczasowe aresztowanie.
Powrót na górę strony