Koniec przestępczej działalności 14-latka i jego kolegi
Data publikacji 17.06.2008
Policjanci z Komisariatu w Sokołowie Małopolskim zatrzymali 14-latka podejrzewanego o kradzieże i włamania do jednego z domów, jakich miał się dopuścić w swojej rodzinnej miejscowości. Chłopiec przyznał się zarówno do zarzucanych mu czynów,...
Policjanci z Komisariatu w Sokołowie Małopolskim zatrzymali 14-latka podejrzewanego o kradzieże i włamania do jednego z domów, jakich miał się dopuścić w swojej rodzinnej miejscowości. Chłopiec przyznał się zarówno do zarzucanych mu czynów, jak i przestępstw wobec osób, które nie zdążyły jeszcze o nich zgłosić. Policjanci ustalają, jaki udział w przestępczej działalności miał jego 14-letni kolega. Ze wstępnych informacji wynika, że swoją działalność rozpoczął już na początku roku, wybijając dla zabawy szyby w domu jednorodzinnym. Następnie podczas czterech kolejnych odwiedzin w domu swojego kolegi podkradał pieniądze jego rodziców. W sumie, jego łupem padło około 1800 złotych. Na początku marca, będąc w okolicy sklepu spożywczego skradł 700 złotych z niezamkniętej szoferki samochodu dostawcy pieczywa. Wykorzystał moment, w którym kierowca wszedł z pojemnikami do sklepu. Za skradzione pieniądze kupił telefon komórkowy, buty, spodnie i koszulkę. Kręcąc się po mieście obserwował zabudowania i ich właścicieli, przygotowując się do przyszłych kradzieży. Pod koniec kwietnia zwrócił uwagę na jeden z budynków w pobliżu domu handlowego. Zauważył gdzie po wyjściu z domu jego właścicielka chowa klucze. Razem ze swoim kolegą, wykorzystał moment jej nieobecności i mając klucze dostał się do środka. Z jednego z pokoi zabrał 60 złotych. Klucze odłożył dla niepoznaki dokładnie w to samo miejsce, z którego je zabrał. Po kilku godzinach, gdy rabusie wydali wszystkie skradzione pieniądze, ponownie w ten sam sposób dostali się do budynku, jednak tym razem ich łupem padło 100 złotych i złoty łańcuszek. Po kradzieży klucze znów odłożyli w to samo miejsce. Złakomieni łatwym dostępem, następnego dnia podjęli kolejną próbę dostania się do budynku, jednak w komórce, w której dwa razy znaleźli klucze do drzwi, tym razem ich nie było. Zatrzymany, poszukiwany od miesiąca w związku z ucieczką z domu 14-latek został umieszczony w Placówce Opiekuńczo - Wychowawczej. Policjanci zawiadomili jego kuratora i sąd rodzinny, który podejmie decyzję w jego sprawie. Drugi z chłopców do czasu rozpatrzenia jego sprawy przez sąd rodzinny został przekazany pod opiekę rodzicom.