Napad na stację benzynową
Rzeszowscy policjanci zatrzymali i umieścili w policyjnym areszcie obezwładnionego przez obsługę jednej z rzeszowskich stacji paliw 19-letniego mieszkańca Rzeszowa, który dzisiaj w nocy uzbrojony w plastikową atrapę pistoletu napadł na stację paliw. Nietrzeźwemu sprawcy, u którego badania wykazały 2.17 promila alkoholu w wydychanym powietrzu grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności.
Rzeszowscy policjanci zatrzymali i umieścili w policyjnym areszcie obezwładnionego przez obsługę jednej z rzeszowskich stacji paliw 19-letniego mieszkańca Rzeszowa, który dzisiaj w nocy uzbrojony w plastikową atrapę pistoletu napadł na stację paliw. Nietrzeźwemu sprawcy, u którego badania wykazały 2.17 promila alkoholu w wydychanym powietrzu grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności.
Dzisiaj około godziny 1.50, policjanci zostali powiadomieni o napadzie na jedną z rzeszowskich stacji benzynowych. Po przybyciu na miejsce okazało się, że dwaj pracownicy stacji zdołali obezwładnić napastnika i odebrać mu atrapę broni, która posłużyła mu podczas napadu.
Ze wstępnych ustaleń na miejscu zdarzenia wynikało, że kilka minut wcześniej do budynku stacji paliw wszedł mężczyzna, wyjął z kieszeni przedmiot przypominający pistolet i kierując go w stronę pracowników zażądał wydania znajdujących się w kasie pieniędzy.
Podczas gdy jeden z mężczyzn wyjmował z kasy gotówkę, drugi włączył przycisk antynapadowy powiadamiając tym samym pracowników ochrony obiektu. W pewnym momencie jeden z pracowników stacji paliw zauważył, że w lufa trzymanego przez napastnika pistoletu nie posiada otworu przez, który podczas strzału wylatuje pocisk. Przyjmując, że jest to atrapa rzucił się na mężczyznę wytrącając mu z ręki trzymany przez niego pistolet.
Jak się okazało, broń którą napastnik chciał zmusić obsługę stacji do wydania pieniędzy, nie tylko, że była plastikową atrapą to jeszcze jej właściciel przygotowując się do napadu założył odwrotnie lufę na korpus powodując, że otwór wylotowy dla ewentualnego pocisku znajdował się w tylnej części broni skierowany w stronę napastnika.
Podczas wstępnych rozmów 19-latek przyznał się do winy. Do czasu wytrzeźwienia umożliwiającego przesłuchanie został umieszczony w policyjnym areszcie. Nietrzeźwemu sprawcy, u którego badania wykazały 2.17 promila alkoholu w wydychanym powietrzu grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności.
Na zdjęciach atrapa broni, którą posłużył się mężczyzna podczas napadu.