Samochodowi włamywacze zatrzymani
Policjanci z komisariatu I w Rzeszowie, po nocnych poszukiwaniach zatrzymali cztery osoby, które z piątku na sobotę włamały się do dwóch samochodów. Ci sami sprawcy w siedmiu innych pojazdach uszkodzili zamki w drzwiach, próbując dostać się do ich środka. Zatrzymani, przy których policjanci znaleźli przedmioty pochodzące z włamań do samochodów, przyznali sie do winy.
Policjanci z komisariatu I w Rzeszowie, po nocnych poszukiwaniach zatrzymali cztery osoby, które z piątku na sobotę włamały się do dwóch samochodów. Ci sami sprawcy w siedmiu innych pojazdach uszkodzili zamki w drzwiach, próbując dostać się do ich środka. Zatrzymani, przy których policjanci znaleźli przedmioty pochodzące z włamań do samochodów, przyznali sie do winy.
W sobotę 12 września, tuż po północy, policjanci uzyskali informację, że w rejonie osiedlowego parkingu przy ulicy Granicznej w Rzeszowie, młodzi mężczyźni zaglądają do stojących tam samochodów, próbując je otwierać. Gdy policyjny patrol dojeżdżał we wskazane miejsce, podejrzane osoby wsiadły do zaparkowanego w pobliżu fiata 126p i odjechały. Po kilku minutach poszukiwań policjanci zatrzymali czwórkę mężczyzn, którzy wjechali na zatoczkę przy jednym ze sklepów na ulicy Armii Krajowej w Rzeszowie.
Policjanci znaleźli pod przednimi fotelami "malucha" dwa odtwarzacze samochodowe. Jeden z nich, sprawcy skradli chwilę wcześniej włamując się do fiata punto. W trakcie przeszukań miejsc ich zamieszkania, policjanci znaleźli kilka radioodtwarzaczy, anteny CB, narzędzia i elementy wyposażenia samochodowego, które zatrzymani ukradli podczas licznych włamań, jakich mieli dopuścić się w ostatnich dwóch miesiącach na terenie Rzeszowa.
W trakcie przesłuchania, okazało się, że w kradzieżach brał też udział nieletni mieszkaniec powiatu rzeszowskiego. Już podczas wstępnych z nim rozmów, 16-latek przyznał się policjantom do udziału we włamaniach. Został zatrzymany i umieszczony w Policyjnej Izbie Dziecka. W sprawie kary, jaka go czeka, wypowie się sąd rodzinny. Natomiast w sprawie pozostałych, czyli dwóch 17- i dwóch 18-latków, policjanci wystąpią jeszcze dzisiaj o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci dozoru policyjnego.
Za czyny jakich się dopuścili grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności. Policjanci prowadzący czynności ustalają, z jakich jeszcze okradzionych pojazdów mogą pochodzić zabezpieczone podczas przeszukań przedmioty.