Oszust wpadł, gdy podpisał umowę swoim nazwiskiem
Policjanci z wydziału wywiadowczo-interwencyjnego zatrzymali oszusta. 25-letni mężczyzna, posługując się skradzionym dowodem osobistym zakupił telefon komórkowy w jednym z rzeszowskich salonów sieci komórkowych. Wpadł, gdy chwilę później kupując w tym samym salonie kolejny telefon, przez pomyłkę podpisał umowę swoim nazwiskiem.
Policjanci z wydziału wywiadowczo-interwencyjnego zatrzymali oszusta. 25-letni mężczyzna, posługując się skradzionym dowodem osobistym zakupił telefon komórkowy w jednym z rzeszowskich salonów sieci komórkowych. Wpadł, gdy chwilę później kupując w tym samym salonie kolejny telefon, przez pomyłkę podpisał umowę swoim nazwiskiem.
W poniedziałek, 25 stycznia około godziny 18.25, policjanci zostali powiadomieni przez przedstawiciela operatora sieci komórkowych o podejrzeniu dokonania oszustwa przez mężczyznę zawierającego umowę kupna telefonu.
Przybyli na miejsce policjanci zatrzymali 25-letniego mieszkańca powiatu jarosławskiego. Ze wstępnych ustaleń na miejscu zdarzenia wynikało, że zatrzymany mężczyzna dwie godziny wcześniej, posługując się skradzionym dowodem osobistym sfałszował podpis na umowie abonamentowej i zakupił za symboliczną złotówkę telefon komórkowy. Po dokonanej transakcji opuścił salon i udał się do komisu, gdzie świeżo kupiony telefon sprzedał za 360 złotych. Po dwóch godzinach zjawił się ponownie w tym samym salonie, chcąc podpisać kolejną umowę. Podczas wypełniania dokumentacji, pomylił się i zamiast złożyć podpis jaki widniał na skradzionym dowodzie osobistym, którym się posługiwał zaczął podpisywać fakturę swoim nazwiskiem. Próby zamazania niefortunnie złożonego podpisu i niejasne tłumaczenia mężczyzny wzbudziły podejrzenia pracownicy salonu.
Już wstępne sprawdzenia wezwanych na miejsce policjantów potwierdziły jej podejrzenia. Przy zatrzymanym mężczyźnie policjanci znaleźli kilka telefonicznych kart SIM różnych operatorów. Trwają sprawdzenia, czy nie pochodzą one z telefonów, które oszust mógł nabyć posługując się skradzionym dokumentem. Umieszczony w policyjnym areszcie mężczyzna jeszcze dzisiaj zostanie przesłuchany. Za czyn jakiego się dopuścił grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności.