Wydarzenia

Oszuści wpadli w policyjną zasadzkę

Data publikacji 07.02.2010

Podczas próby wyłudzenia kredytu w jednym z rzeszowskich banków, w pułapkę zastawioną przez policjantów z wydziału wywiadowczo-interwencyjnego, wpadła pięcioosobowa grupa oszustów. Trzej mężczyźni i dwie towarzyszące im kobiety, są podejrzewani o wyłudzenia kilkunastu kredytów w różnych bankach. Grozi im kara do 8 lat pozbawienia wolności.

Podczas próby wyłudzenia kredytu w jednym z rzeszowskich banków, w pułapkę zastawioną przez policjantów z wydziału wywiadowczo-interwencyjnego, wpadła pięcioosobowa grupa oszustów. Trzej mężczyźni i dwie towarzyszące im kobiety, są podejrzewani o wyłudzenia kilkunastu kredytów w różnych bankach. Grozi im kara do 8 lat pozbawienia wolności. 

W czwartek, przed godz. 17. policjanci wydziału wywiadowczo-interwencyjnego weszli do banku wezwani przez jego dyrektora, gdy pracownica obsługująca dział kredytów nabrała podejrzeń co do autentyczności dokumentów złożonych przez 33-letniego mężczyznę. Na ich podstawie bank miał wypłacić mu 10 tysięcy złotych kredytu. 

Policjanci zatrzymali podejrzewanego o oszustwo mężczyznę, gdy ten przyszedł do banku po wypłatę kredytu. Wpadł w zastawioną przez policyjnych wywiadowców pułapkę. Razem z nim zatrzymano czwórkę jego wspólników siedzących w samochodzie niedaleko banku, gdzie oczekiwali na powrót kompana.

Z ustaleń wezwanych na miejsce specjalistów z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą wynikało, że zatrzymani w celu wyłudzenia kredytów przedkładali w bankach podrobione dokumenty, które miały stworzyć wrażenie, że oszust ubiegający się o kredyt jest od dłuższego czasu zatrudniony w firmie, gdzie zarabia co najmniej cztery tysiące złotych. W rzeczywistości żadna z tych osób nigdzie nie pracowała. Pomysłodawcą i kierującym procederem okazał się 46-letni mieszkaniec Rzeszowa. Wraz z dwiema zatrzymanymi kobietami fałszował dokumenty, stemplując je podrobioną pieczątką firmy, w której przez krótki czas pracował. Jedna z kobiet do banków woziła wszystkie osoby swoim samochodem, zaś po kredyty najczęściej chodzili pozostali z zatrzymanych.

Dalsze ustalenia pracujących nad sprawą policjantów pozwoliły na zabezpieczenie dowodów oszustw popełnionych przez zatrzymane osoby. Zabezpieczono podrobioną pieczątkę, kilka podrobionych  zaświadczeń o zatrudnieniu jednego z członków grupy, oraz odręczne zapiski z danymi dotyczącymi  warunków udzielania kredytów w poszczególnych bankach. Ustalono, że osoby te zarówno usiłowały jak i dokonały wyłudzeń w co najmniej kilkunastu bankach na terenie Rzeszowa. Kwota wyłudzonych kredytów może sięgać ponad 100 tysięcy złotych.

Na podstawie zebranych przez Policję dowodów, prokuratura skierowała do sądu wnioski o tymczasowe aresztowanie zatrzymanych mężczyzn na trzy miesiące. W sobotę sąd przychylił się do wniosku prokuratury. Dwie kobiety usłyszały zarzuty tzw. współsprawstwa w próbie wyłudzenia kredytu. Po przesłuchaniu zostały zwolnione do domu. Mają dozór policyjny i zakaz opuszczania kraju.


Sprawa jest rozwojowa. Śledztwo w tej sprawie pod nadzorem Prokuratury Rejonowej dla miasta Rzeszowa prowadzi Wydział dw. z Przestępczością Gospodarczą Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie.
 

  • Zdjęcie:Archiwum KMP
Powrót na górę strony