Wydarzenia

Areszt dla sprawcy podpalenia

Data publikacji 29.10.2011

Policjanci komisariatu w Boguchwale zatrzymali mężczyznę, który w nocy z piątku na sobotę w jednym z bloków podpalił drzwi wejściowe do mieszkania swoich sąsiadów. W wyniku pożaru dwie osoby, z podejrzeniem zatrucia tlenkiem węgla trafiły do szpitala. Wstępne straty oszacowano na kwotę niemal 3500 złotych. Sprawcy podpalenia grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.

Policjanci komisariatu w Boguchwale zatrzymali mężczyznę, który w nocy z piątku na sobotę w jednym z bloków podpalił drzwi wejściowe do mieszkania swoich sąsiadów. W wyniku pożaru dwie osoby,  z podejrzeniem zatrucia tlenkiem węgla trafiły do szpitala. Wstępne straty oszacowano na kwotę niemal 3500 złotych. Sprawcy podpalenia grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.


W nocy 22 października około godz. 1.30 policjanci z komisariatu w Boguchwale interweniowali w jednym z bloków mieszkalnych, gdzie doszło do podpalenia drzwi mieszkania. W mieszkaniu przebywało wówczas małżeństwo. Właścicielka, 50-letnia kobieta usłyszała niepokojące dźwięki. Gdy chciała podejść do drzwi zauważyła, że cały przedpokój jest już zadymiony, a drzwi wejściowe palą się. Właściciele mieszkania z pomocą przybyłch chwilę później policjantów ugasili pożar. W wyniku podpalenia zniszczeniu uległy drzwi wejściowe, a całe wnętrze zostało zadymione. Straty oszacowano na 3500 złotych.

 

Tego samego dnia rano, pokrzywdzeni z uwagi na złe samopoczucie, z podejrzeniem zatrucia tlenkiem węgla zostali przewiezieni przez policjantów do szpitala. Mężczyzna pozostał na leczeniu w szpitalu, jego żona po badaniach została zwolniona do domu. W wyniku podjętych czynności policjanci ustalili i zatrzymali w policyjnym areszcie podejrzanego o podpalenie. Okazał się nim 39-letni mieszkaniec tego samego bloku. Ze wstępnych ustaleń wynika, że powodem podpalenia mógł być konflikt pomiędzy nim, a poszkodowanymi. Kilka godzin wcześniej na prośbę małżeństwa policjanci interweniowali wobec agresywnego sąsiada, który zakłócał im spokój.

 

Za wzniecenie pożaru, zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób, grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności. Sprawca przyznał się do winy
24 października na wniosek Prokuratury Rejonowej w Rzeszowie, sąd zastosował wobec podpalacza areszt tymczasowy na okres trzech miesięcy.

  • zdjęcie: archiwum KMP
Powrót na górę strony