Wydarzenia

Nastolatek kradł koledze klucze i włamywał się do jego mieszkania

Data publikacji 20.01.2012

Policjanci referatu do spraw nieletnich ujawnili sprawcę włamań do mieszkania na jednym z rzeszowskich osiedli. Okazał się nim 14-letni mieszkaniec tego miasta, który za pomocą skradzionego koledze klucza dostał się do jego mieszania i skradł rzeczy osobiste oraz pieniądze. Wczoraj nieletni został przesłuchany. Zebrane w sprawie materiały zostaną przesłane do sądu rodzinnego, który zadecyduje o jego dalszym losie.

Policjanci referatu do spraw nieletnich ujawnili sprawcę włamań do mieszkania na jednym z rzeszowskich osiedli. Okazał się nim 14-letni mieszkaniec tego miasta, który za pomocą skradzionego koledze klucza dostał się do jego mieszania i skradł rzeczy osobiste oraz pieniądze. Wczoraj nieletni został przesłuchany. Zebrane w sprawie materiały zostaną przesłane do sądu rodzinnego, który zadecyduje o jego dalszym losie.

Do włamań doszło początkiem stycznia. Na podstawie zebranych informacji oraz ustaleń własnych policjanci referatu ustalili ich sprawcę i sposób jego działania. Wstępnie ustalono, że za włamania odpowiedzialny jest 14-letni mieszkaniec Rzeszowa. Nastolatek wykorzystywał klucz do mieszkania pokrzywdzonego, który zabierał z jego kurtki pozostawionej w szkolnej szatni. Pod nieobecność domowników wchodził do mieszkania skąd kradł rzeczy osobiste kolegi oraz drobne kwoty pieniędzy. Po włamaniu podrzucał klucz do kieszeni kurtki. Do mieszkania dostawał się w ten sposób trzykrotnie. Łupem włamywacza padła konsola do gier o wartości 1000 złotych oraz pieniądze w kwocie około 200 złotych. Początkowo poszkodowany trzynastolatek nie zorientował się, że jest okradany. Jego podejrzenia wzbudziło dopiero kilkukrotne zniknięcie drobnych kwot pieniędzy w czasie gdy w domu nie było nikogo. Ponadto zaniepokoiło go gdy kiedyś znalazł swój klucz leżący na podłodze w szatni.


W środę podczas przesłuchania policjanci przedstawili nieletniemu zarzuty. Zebrane w sprawie materiały zostaną przesłane do sądu rodzinnego.

  • Zdjęcie: archwum KMP.
Powrót na górę strony