Kieszonkowcy zatrzymani przez rzeszowskich policjantów
Policjanci zatrzymali dwóch kieszonkowców okradających podróżnych w autobusach miejskich na terenie Rzeszowa. To kolejne zatrzymanie złodziei kieszonkowych, które jest efektem działań policjantów z rzeszowskiej komendy. Zatrzymani robiąc tzw. „sztuczny tłok” w autobusach i na przystankach, w ciągu ostaniach kilku tygodni dokonali kilkudziesięciu kradzieży kieszonkowych. Sprawcy zostali osadzeni w policyjnym areszcie.
Policjanci zatrzymali dwóch kieszonkowców okradających podróżnych w autobusach miejskich na terenie Rzeszowa. To kolejne zatrzymanie złodziei kieszonkowych, które jest efektem działań policjantów z rzeszowskiej komendy. Zatrzymani robiąc tzw. „sztuczny tłok” w autobusach i na przystankach, w ciągu ostaniach kilku tygodni dokonali kilkudziesięciu kradzieży kieszonkowych. Sprawcy zostali osadzeni w policyjnym areszcie.
O pierwszych zatrzymaniach złodziei kieszonkowych pisaliśmy tutaj. Teraz wpadła kolejna dwuosobowa grupa kieszonkowców. W piątek, około godz. 12policjanci otrzymali informację od pasażerki autobusu o mężczyznach, których dziwne zachowanie mogło świadczyć, że dokonują kradzieży kieszonkowych. Mieli oni poruszać się autobusem MPK linii „0”. Zgłaszająca kobieta przekazała policjantom wstępny rysopis podejrzewanych mężczyzn.
Informacja natychmiast została przekazana funkcjonariuszom operacyjnym z komisariatu w Śródmieściu, prowadzącym działania skierowane przeciwko kieszonkowcom. Udali się oni na przystanek linii wskazanej przez zgłaszającą. Na przystanku MPK przy ulicy Piłsudskiego policjanci zauważyli dwóch mężczyzn odpowiadających podanemu rysopisowi. Obserwujący ich policjanci zauważyli, że podchodzą oni do osób wsiadających do podjeżdżających autobusów. Mężczyźni starali się wywołać „sztuczny tłok”, po czym jeszcze przed ruszeniem autobusu pospiesznie wysiadali. Poczynione spostrzeżenia potwierdzały podejrzenia policjantów. Mężczyźni dokonywali kradzieży kieszonkowych. Policjanci zadecydowali o zatrzymaniu obu mężczyzn. Tuż po zatrzymaniu do funkcjonariuszy podeszła pasażerka, która rozpoznała podejrzanych jako sprawców kradzieży kieszonkowej na jej szkodę.
Zatrzymanych doprowadzono do komendy i osadzono w areszcie. Okazali się nimi 38-letni i 37-letni mieszkańcy Dębicy. Sprawą zajęli się teraz śledczy. Mężczyźni zostali rozpoznani przez zgłaszającą. Podczas przesłuchania 37-latek usłyszał ostatecznie 51 zarzutów kradzieży kieszonkowych, w tym 50 popełnionych w okresie od 30 listopada ubiegłego roku do 9 marca 2012 roku. Jeden zarzut dotyczył kradzieży popełnionej jeszcze na przełomie roku 2007/2008. Wartość skradzionych przez kieszonkowca przedmitów oraz gotówki wyceniono na około 12 tys. złotych. Drugi też usłyszał zarzuty kradzieży. Teraz grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności.