31-latek zginął na drodze
Policjanci z wydziału ruchu drogowego wyjaśniają okoliczności i przyczyny śmiertelnego potrącenia pieszego, do którego doszło w Bratkowicach. Kierowany przez 50-letniego mężczyznę opel astra najechał na leżącego na jezdni mężczyznę. Przybyły na miejsce lekarz pogotowia ratunkowego stwierdził zgon pieszego. Kierowca opla był trzeźwy.
Policjanci z wydziału ruchu drogowego wyjaśniają okoliczności i przyczyny śmiertelnego potrącenia pieszego, do którego doszło w Bratkowicach. Kierowany przez 50-letniego mężczyznę opel astra najechał na leżącego na jezdni mężczyznę. Przybyły na miejsce lekarz pogotowia ratunkowego stwierdził zgon pieszego. Kierowca opla był trzeźwy.
Wczoraj, około godz. 22.30 policjanci z wydziału ruchu drogowego interweniowali na miejscu zdarzenia drogowego w Bratkowicach, gdzie doszło do najechania na pieszego. Do wypadku doszło na odcinku drogi Mrowla - Bratkowice.
Wstępnie policjanci ustalili, że 50-letni kierujący samochodem osobowym marki Opel Astra, na nieoświetlonym odcinku drogi nie zauważył leżącego na jezdni mężczyzny i najechał na niego. Jak wynika z relacji 32-latka, który w chwili zdarzenia był z poszkodowanym, mężczyźni razem szli od strony Bratkowic w kierunku Mrowli. Na chwilę odłączył się i zszedł na pobocze, wówczas będący najprawdopodobniej pod wpływem alkoholu 31-latek przewrócił się na jezdnię. Widząc to, kolego 31-latka wyszedł na jezdnie i próbował zatrzymać nadjeżdżający pojazd. Jednak kierujący nie zatrzymał się i najechał na leżącego mężczyznę.
Przybyli na miejsce policjanci natychmiast podjęli reanimację poszkodowanego. Po przybycia pogotowia ratunkowego, dalszą reanimację prowadził lekarz. Niestety życia mężczyzny nie udało się uratować.
Pracująca na miejscu ekipa wypadkowa z wydziału ruchu drogowego zabezpieczyła ślady, które będą pomocne w dokładnym ustaleniu przebiegu i okoliczności zdarzenia.