Nietrzeźwa matka opiekowała się czwórką dzieci
Policjanci interweniowali w mieszkaniu, gdzie nietrzeźwa matka opiekowała się czwórką dzieci. Wezwani przez kuratora sądowego policjanci zastali w mieszkaniu pijaną matkę oraz trójkę dzieci. Najstarsza córka bawiła się sama na podwórku. Badanie alkomatem wykazało u kobiety blisko 3 promile alkoholu w jej organizmie. Dzieci zostały przekazane pod opiekę wychowawców z domu dziecka, a matka trafiła do policyjnego aresztu. Kobiecie grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Policjanci interweniowali w mieszkaniu, gdzie nietrzeźwa matka opiekowała się czwórką dzieci. Wezwani przez kuratora sądowego policjanci zastali w mieszkaniu pijaną matkę oraz trójkę dzieci. Najstarsza córka bawiła się sama na podwórku. Badanie alkomatem wykazało u kobiety blisko 3 promile alkoholu w jej organizmie. Dzieci zostały przekazane pod opiekę wychowawców z domu dziecka, a matka trafiła do policyjnego aresztu. Kobiecie grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
W poniedziałek około godz. 18. policjanci zostali powiadomieni przez kuratora sądowego, że w jednym z mieszkań matka, będąca najprawdopodobniej pod wpływem alkoholu, opiekuje się dziećmi. Mimo wielu prób nikt nie otwierał drzwi, a z mieszkania dochodził płacz dzieci. Na miejsce niezwłocznie przybył policyjny patrol. Zastał on stojąca pod drzwiami kuratorkę sadową. Kuratora, mającego tę rodzinę pod nadzorem, zaniepokoił fakt, że siedmioletnia dziewczynka bawi się bez opieki na podwórku. Mimo wielokrotnego pukania nikt nie otworzył drzwi mieszkania. Również przybyłym na miejsce policjantom nikt nie otworzył drzwi. Ponieważ płacz dzieci nasilał się, policjanci, widząc, ze drzwi są poluzowane, popchnęli je i weszli do środka.
W mieszkaniu zastano 32-letnia kobietę, matkę przebywających w mieszkaniu dzieci. Kobieta stała przy otwartym oknie i rozmawiała przez telefon komórkowy. Była kompletnie pijana. W drugiej ręce trzymała 14-miesięczną dziewczynkę. Policjanci odciągnęli ją od okna, a trzymane przez nią dziecko ułożyli w łóżeczku. W mieszkaniu przebywała jeszcze dwójka dzieci, dziewczynka w wieku 4 lat i pięcioletni chłopiec. Najstarsza 7-letnia córka bawiła się sama na podwórku. Jak ustalono, ojciec dzieci przebywa za granicą. Ponieważ nie było osoby najbliższej, która mogłaby zaopiekować się rodzeństwem, kuratorka zadecydowała o umieszczeniu całej czwórki w placówce opiekuńczo - wychowawczej. Na miejsce wezwano karetkę pogotowia. Po zbadaniu dzieci przez lekarza wraz kuratorem zostały przewiezione do domu dziecka.
Pijaną matkę policjanci przewieźli do komendy. Tam poddano ją badaniu na alkomacie. Urządzenie wykazało zawartośćj 2,85 promila alkoholu w jej organizmie.. Powtórzone badanie po kilku minutach dało wynik 2,93 promila alkoholu. Kobieta trafiła do policyjnego aresztu. Dzisiaj usłyszała zarzuty narażenia małoletnich na niebezpieczeństwo utraty życia albo zdrowia. Grozi jej kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.