Wydarzenia

Szczęśliwy finał nocnych poszukiwań zaginionego chłopca

Data publikacji 31.05.2012

Wczoraj w nocy 26 policjantów poszukiwało zaginionego chłopca, który oddalił się z miejsca zamieszkania około godz. 16. Po trzech godzinach poszukiwań, jeszcze tego samego dnia przed północą dziecko zostało odnalezione. 11-latka przekazano pod opiekę matce.

Wczoraj w nocy 26 policjantów poszukiwało zaginionego chłopca, który oddalił się z miejsca zamieszkania około godz. 16.  Po trzech godzinach poszukiwań, jeszcze tego samego dnia przed północą dziecko zostało odnalezione. 11-latka przekazano pod opiekę matce.

O zaginięciu chłopca, mieszkańca podrzeszowskiej miejscowości policjanci zostali powiadomieni około godziny 21:00. Zaginięcie zgłosiła telefonicznie jego matka. Niezwłocznie rozpoczęto działania poszukiwawcze. Jak ustalili policjanci 11-latek po raz ostatni widziany był około godz.16 w miejscu zamieszkania. Chłopiec jeździł na rowerze, który zostawił w domu, a następnie oddalił się nikomu o tym nie mówiąc.

 

Początkowo rodzina szukała chłopca na własną rękę w pobliżu domu. Gdy jednak nie udało się go odnaleźć matka zawiadomiła Policję. Poszukiwania prowadzili policjanci z komisariatu w Tyczynie, posterunku w Dynowie, oddziałów prewencji, przewodnik z psem tropiącym oraz policjanci wydziału  kryminalnego. W pierwszej kolejności ponownie sprawdzano okolice jego miejsca zamieszkania. Kontrolowano przystanki autobusowe, okolice kościoła,  miejsca ogólnodostępne. Policjanci namierzyli również telefon komórkowy, który chłopiec miał przy sobie. Ponieważ ostatnie logowanie miało miejsce w rejonie miejscowości Wesoła, funkcjonariusze kolejny raz przeszukali więc tamten rejon.

 

Około godz. 23.25 podczas ponownego patrolu w miejscowości, w której mieszka zaginiony, policjanci zauważyli idącego drogą chłopca odpowiadającego rysopisowi zaginionego. Po wylegitymowaniu okazało się, że jest to poszukiwany. Chłopiec oświadczył, że wraca do domu. Wyszedł około godz.16 i przebywał na polu za domem. Później ukrywał się na cmentarzu, skąd wracał. 11-latek nie był w stanie wytłumaczyć dlaczego oddalił się z domu. Stan jego zdrowia nie budził zastrzeżeń, nic nie wskazywało również aby padł ofiarą przestępstwa dlatego policjanci przekazali chłopca pod opiekę matce.

  • Zdjęcie: archiwum KMP
Powrót na górę strony