Wydarzenia

Koń biegał ulicami Rzeszowa

Data publikacji 08.06.2012

Wczoraj wieczorem policjanci rzeszowskiej komendy prowadzili niecodzienny pościg. Ulicami miasta w rejonie ulicy krakowskiej biegał spłoszony koń. Po kilkudziesięciu minutach policjanci wspierani przez strażników miejskich skierowali zwierzę na drogi gruntowe. Konia złapano i przekazano właścicielowi.

Wczoraj wieczorem policjanci rzeszowskiej komendy prowadzili niecodzienny pościg. Ulicami miasta w rejonie ulicy krakowskiej biegał spłoszony koń. Po kilkudziesięciu minutach policjanci wspierani przez strażników miejskich skierowali zwierzę na drogi gruntowe. Konia złapano i przekazano właścicielowi.

W czwartek, około godz. 19.30 policjanci zostali zaalarmowani, ze ulicami Rzeszowa galopuje koń. Zwierzę biegło ulicą Krakowska w stronę Wiaduktu Śląskiego. Wystraszony koń stanowił poważne zagrożenia dla ruchu pojazdów i pieszych.

 

Na miejsce natychmiast skierowane zostały policyjne patrole. W tym czasie koń przedostał się na ulicę Króla Augusta skąd skierował się w stronę ulicy Okulickiego i ponownie w ulicę Krakowską. Tam policjanci otoczyli zwierzę. W okolicach cmentarza przy ulicy Krakowskiej udało skierować się konia za ekrany dźwiękochłonne, a następnie na drogi gruntowe w rejonie dawnej Przybyszówki. Tam policjanci złapali zwierzę. Na miejsce przybył jego właściciel, 65-letni mieszkaniec Rzeszowa, któremu przekazano konia.

 

Niestety okazało się, że spłoszony koń doprowadził do wypadku. Przy ulicy Króla Augusta wbiegł wprost pod nadjeżdżający od strony ulicy Okulickiego skuter. W wyniku zdarzenia obrażenia odniósł kierujący skuterem 33-letni mężczyzna. Z urazem ręki karetką pogotowia został przewieziony do szpitala.

 

Jak wstępnie ustalili policjanci, koń pasł się w pobliżu ulicy Dębickiej. Był uwiązany na terenie otoczonym tzw. „pastuchem elektrycznym”. Z nieznanych powodów spłoszył się i uciekł powodując realne zagrożenia dla uczestników ruchu. Teraz policjanci ustalają i wyjaśniają okoliczności całego zdarzenia.

  • Zdjęcie: archiwum KMP
Powrót na górę strony