Hodowała konopie na nadciśnienie
Aż 44 sadzonki konopi ujawnili i zabezpieczyli rzeszowscy policjanci na terenie miasta. Uprawę we własnym domu prowadziła 57-letnia mieszkanka Rzeszowa. Kobieta została zatrzymana, a hodowane przez nią sadzonki zabezpieczone. Teraz 57-latka odpowie za ich nielegalną uprawę.
Aż 44 sadzonki konopi ujawnili i zabezpieczyli rzeszowscy policjanci na terenie miasta. Uprawę we własnym domu prowadziła 57-letnia mieszkanka Rzeszowa. Kobieta została zatrzymana, a hodowane przez nią sadzonki zabezpieczone. Teraz 57-latka odpowie za ich nielegalną uprawę.
Na trop nielegalnej uprawy wpadli policjanci kryminalni z komisariatu na Nowym Mieście. Z uzyskanej informacji wynikało, że w domu jednorodzinnym na terenie Rzeszowa znajduje się plantacja konopi. Potwierdzając informację policjanci udali się pod ustalony adres. Tam na balkonie budynku zauważyli doniczki z sadzonkami roślin, które wyglądem przypominały konopie.
W związku z tym policjanci weszli na teren posesji. Zastali tam 57-letnią kobietę. Wskazała ona policjantom pokój, w którym znajdowały się doniczki z sadzonkami. Były to sadzonki konopi. Na balkonie policjanci ujawnili kolejne doniczki. One również zawierały nielegalne sadzonki. Na terenie posesji policjanci znaleźli 31 plastikowych doniczek, w których znajdowało się od 1 do 3 sadzonek konopi. Łącznie policjanci zabezpieczyli 44 sadzonki różnej wielkości. Kobieta została natomiast zatrzymana.
Już podczas wstępnych czynności 57-latka przyznała się do ich posadzenia i pielęgnacji. Natomiast jej tłumaczenia zdziwiły policjantów. Kobieta wyjaśniła, że nie zbiera suszu ani go nie sprzedaje. Sadzonki uprawia, bo jak twierdzi wydzielany przez nie zapach pomaga jej na nadciśnienie. Podczas przesłuchania przyznała się do ich uprawy. Niezależnie od tłumaczeń grozi jej teraz kara do 3 lat pozbawienia wolności.