Przyjechał na skargę, trafił do policyjnego aresztu
Sporego pecha miał 25-letni mężczyzna, który wczoraj przyjechał złożyć skargę w komendzie miejskiej. Nie dość, że zaparkował samochód w miejscu niedozwolonym, nie miał wymaganych dokumentów, to jeszcze był pod wpływem alkoholu.
Sporego pecha miał 25-letni mężczyzna, który wczoraj przyjechał złożyć skargę w komendzie miejskiej. Nie dość, że zaparkował samochód w miejscu niedozwolonym, nie miał wymaganych dokumentów, to jeszcze był pod wpływem alkoholu.
Wczoraj, policjanci interweniowali wobec mężczyzny, który zaparkował samochód przy ulicy Jagiellońskiej w miejscu niedozwolonym. 25-latek podjechał pod komendę by złożyć skargę. Okazało się, że nie tylko zaparkował samochód na zakazie, ale również nie posiadał przy sobie wymaganych dokumentów w postaci dowodu rejestracyjnego oraz ubezpieczenia pojazdu. Legitymujący go policjanci wyczuli również od niego woń alkoholu. Mężczyzna został przebadany na alkomacie. Urządzenie wykazało 0,37, 0,39, 0,23 promila alkoholu w wydychanym przez niego powietrzu.
Ponieważ nie miał stałego miejsca zamieszkania, mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Policjanci zatrzymali również jego prawo jazdy. Samochód, którym przyjechał zabezpieczył jego trzeźwy kolega. Po wytrzeźwieniu oraz wykonaniu stosownych czynności, mężczyzna będzie mógł złożyć skargę.