Włamywacze zatrzymani
Policjanci z komisariatu na Nowym Mieście zatrzymali trzech mężczyzn podejrzewanych o kradzież z włamaniem. Mężczyźni włamali się do budynku gospodarczego w miejscowości Krasne. Skradli elektronarzędzia oraz metalowe elementy ogrodzenia. Grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Policjanci z komisariatu na Nowym Mieście zatrzymali trzech mężczyzn podejrzewanych o kradzież z włamaniem. Mężczyźni włamali się do budynku gospodarczego w miejscowości Krasne. Skradli elektronarzędzia oraz metalowe elementy ogrodzenia. Grozi im kara do 8 lat pozbawienia wolności.
O włamaniu policjanci zostali powiadomieni przez poszkodowanego w sobotę. Z budynku gospodarczego nieznani sprawcy skradli urządzenia elektryczne i fragmenty ogrodzenia. Poniesione straty właściciel oszacował na około 5000 złotych. Część utraconego mienia odnalazł w jednym z punktów skupu złomu.
Policjanci podjęli niezwłocznie czynności zmierzające do ustalenia sprawców. We wskazanym skupie zabezpieczyli znajdujące się tam przedmioty własności poszkodowanego. Były to fragmenty ogrodzeń, brama wjazdowa, bramka, urządzenie do mielenia kości i siatka ogrodzeniowa. Policjanci ustalili, że przedmioty te przywieźli w sobotę trzej młodzi mężczyźni. Pozwoliło to ustalić potencjalnych sprawców.
Jednym z nich okazał się 22-letni mieszkaniec Rzeszowa, który skradzione przedmioty sprzedał w punkcie złomu na swoje nazwisko. Ponadto współdziałał z nim jego 24-letni brat oraz ich kolega, 27-letni mieszkaniec Krasnego. W poniedziałek cała trójka została zatrzymana. Już podczas wstępnych rozmów przyznali się do winy. Przestępstwa dopuścili się w nocy z piątku na sobotę. W pobliże miejsca włamania podjechali samochodem należącym do 27-latka. Na posesję podeszli pieszo i z budynku gospodarczego skradli urządzenia elektryczne oraz elementy ogrodzenia. Przedmioty te wynieśli na pobliska łąkę. Następnie przewieźli je do punktu skupu złomu, gdzie wszystko sprzedali za kwotę 465 złotych. Pieniędzmi podzielili się między sobą. Przesłuchani mężczyźni przyznali się do winy i dobrowolnie poddali karze.