Rozkradali hydranty przeciwpożarowe
We wtorek policjanci z wydziału kryminalnego zatrzymali mężczyzn podejrzewanych o kradzieże aluminiowych i mosiężnych elementów instalacji przeciwpożarowej znajdującej się w blokach mieszkalnych. Działając od lutego, skradli z hydrantów kilkaset elementów. Mężczyźni kradli również węże przeciwpożarowe. Wartość strat oszacowana została na ponad 4 tys tys. złotych. Zatrzymanym grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
We wtorek policjanci z wydziału kryminalnego zatrzymali mężczyzn podejrzewanych o kradzieże aluminiowych i mosiężnych elementów instalacji przeciwpożarowej znajdującej się w blokach mieszkalnych. Działając od lutego, skradli z hydrantów kilkaset elementów. Mężczyźni kradli również węże przeciwpożarowe. Wartość strat oszacowana została na ponad 4 tys tys. złotych. Zatrzymanym grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
W piątek policjanci zatrzymali mężczyznę, przy którym znaleźli wąż z hydrantu przeciwpożarowego. Nie był on stanie wiarygodnie wyjaśnić, jak wszedł w jego posiadanie, co wzbudziło podejrzenia. Sprawą zajęli się kryminalni. Sprawdzili okoliczne bloki i okazało się, ze faktycznie ktoś okrada hydranty zainstalowane w klatkach schodowych bloków mieszkalnych.
Fakt kradzieży potwierdził przedstawiciel jednej z rzeszowskich spółdzielni mieszkaniowych. W administrowanych przez nich blokach mieszkalnych nieznani sprawcy kradli elementy hydrantów przeciwpożarowych. Oprócz mosiężnych i aluminiowych elementów, z bloków ginęły również węże przeciwpożarowe. Złodzieje, skradzione elementy najprawdopodobniej sprzedawali na złom. Wyjaśniający sprawę policjanci zaczęli więc od sprawdzenia punktów skupu złomu. W jednym z nich trafili na ślad.
Pracownik skupu potwierdził, że w okrasie od lutego do do marca dwaj mężczyźni oddali do skupu kilkaset nasadek hydrantowych. Informacja ta pozwoliła na ustalenie sprawców. Okazali się nimi mieszkańcy Rzeszowaw wieku 33 i 32 lat . We wtorek zostali zatrzymani. Już podczas wstępnych czynności przyznali się do kradzieży. Na pomysł kradzieży wpadli jakiś czas temu, gdy pijąc w klatce jednego z bloków znaleźli reklamówkę, w której znajdowały się aluminiowe pokrętła od hydrantów. Znalezione elementy sprzedali na złom i to podsunęło im pomysł łatwego zarobku. Od tego czasu obaj mężczyźni systematycznie dokonywali kradzieży elementów hydrantów w blokach przy ulicy Sportowej i Króla Augusta., które następnie sprzedawali w skupie złomu. Zarobionymi pieniędzmi dzielili się i wykorzystywali na bieżące potrzeby.
W trakcie wyjaśniania sprawy okazało się, ze starszy z mężczyzn kradł również węże przeciwpożarowe, które sprzedawał mężczyźnie w skupie złomu. Kradzieży dokonywał z innym swoim znajomym - 37-latkiem z Rzeszowa. Policjanci zatrzymali również tego mężczyznę. Okazał się nim mężczyzna, od którego wszystko się zaczęło. Straty spowodowane działalnością całej trójki oszacowano na ponad 4 tys. złotych. Mężczyźni już usłyszeli zarzuty kradzieży za co grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności.