Rzucił koszem na śmieci z trybuny stadionu - Wydarzenia - Policja Podkarpacka

Policjanci z wydziału do spraw zwalczania przestępczości pseudokibiców przedstawili zarzuty mężczyźnie podejrzanemu o rzucenie koszem na śmieci. Zdarzenie miało miejsce podczas sobotniego meczu na Stadionie Miejskim w Rzeszowie. Jak ustalili policjanci incydent, nie wyrządził nikomu krzywdy, jednak mógł stanowić zagrożenie dla innych osób.

Do zdarzenia doszło podczas ubiegło tygodniowego meczu piłkarskiego na Stadionie Miejskim w Rzeszowie. Tuż po jego zakończeniu ktoś z kibiców z piętra trybuny wschodniej rzucił w kierunku ochrony plastikowym koszem na śmieci. Kosz upadł obok kilkuletniej dziewczynki ocierając się o jej nogi szczęśliwie nie powodując żadnych obrażeń.

Wyjaśnieniem sprawy zajęli się funkcjonariusze z wydziału do spraw zwalczania przestępczości pseudokibiców. Ustalili, że 20-kilogramowy kosz rzucony z wysokości 10 metrów mógł spowodować zagrożenie dla innych uczestników meczu, którzy jeszcze przebywali na stadionie. Na podstawie zebranych informacji oraz ustaleń własnych policjanci wytypowali podejrzewanego mężczyznę. Ustalenia policjantów potwierdziły zabezpieczone zapisy monitoringu stadionowego.

Mężczyzną tym okazał się 33-letni mieszkaniec Rzeszowa, sympatyk Stali Rzeszów. Wczoraj zgłosił się do komendy, gdzie został zatrzymany. Mężczyzna do tej pory nie był notowany jako aktywny pseudokibic. Zebrany w sprawie materiał pozwolił przedstawić mu zarzut rzucenia przedmiotem mogącym stanowić zagrożenie dla życia zdrowia lub bezpieczeństwa osób uczestniczących w imprezie masowej. Podejrzany przyznał się do winy i wyraził skruchę. Poddał się też dobrowolnie karze. Za czyn taki grozi kara nawet do 2 lat pozbawienia wolności.