Areszt dla podejrzanego o napad na sklep
Trzymiesięczny areszt tymczasowy - tak zdecydował sąd w sprawie, która zbulwersowała mieszkańców Rzeszowa przed niemal trzema laty. Młody mężczyzna zaatakował siekierą sprzedawcę w sklepie na rzeszowskim osiedlu Baranówka. Poważnie go ranił. Policjanci ustalili, kim był napastnik. Odnaleźli go we Francji.
Trzymiesięczny areszt tymczasowy - tak zdecydował sąd w sprawie, która zbulwersowała mieszkańców Rzeszowa przed niemal trzema laty. Młody mężczyzna zaatakował siekierą sprzedawcę w sklepie na rzeszowskim osiedlu Baranówka. Poważnie go ranił. Policjanci ustalili, kim był napastnik. Odnaleźli go we Francji.
Do zdarzenia doszło niemal trzy lata temu, w połowie lutego 2012 roku. W biały dzień nieznany sprawca zaatakował sprzedawcę w osiedlowym sklepie przy ulicy Krakowskiej. Policjantów zawiadomili klienci, którzy znaleźli leżącego za ladą mężczyznę.
Na miejsce niezwłocznie została skierowana policyjna ekipa dochodzeniowo - śledcza. Wstępne ustalenia wskazywały, że napastnik zaatakował pokrzywdzonego używając niebezpiecznego narzędzia. Zadając nim kilka ciosów spowodował u mężczyzny poważne obrażenia. Napastnik skradł należący do pokrzywdzonego telefon komórkowy i uciekł. Ranny sprzedawca został przewieziony do szpitala.
Policjanci przeprowadzili szczegółowe oględziny, w wyniku których znaleźli w pobliżu sklepu porzuconą siekierę, prawdopodobnie użytą podczas przestępstwa. Lokalizowali kamery monitoringu, które mogły obejmować zasięgiem teren zdarzenia, ustalali potencjalnych świadków.
Po 4 miesiącach śledztwa zebrane przez funkcjonariuszy informacje pozwoliły wytypować podejrzanego. To 33-letni wówczas mieszkaniec Rzeszowa. Mężczyzna był już karany, niespełna pół roku przed zdarzeniem zakończył odbywanie kary pozbawienia wolności za zabójstwo, którego dopuścił się jako nieletni. Policjanci ustalili, że podejrzany ukrywa się za granicą. W związku z tym za mężczyzną wydano list gończy, a następnie europejski nakaz aresztowania.
Policjanci ustalili, że poszukiwany jest we Francji, gdzie odbywa karę pozbawienia wolności za popełnione tam przestępstwo. Po jej zakończeniu wdrożono procedurę ekstradycyjna i w połowie grudnia mężczyzna został przewieziony do kraju.
Prowadzący śledztwo prokurator z prokuratury Rejonowej w Rzeszowie przesłuchał podejrzanego i przedstawił mu zarzut rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia, spowodowania ciężkich obrażeń, i działanie w warunkach recydywy. Skierował również wniosek o zastosowanie wobec obecnie 35-latka aresztu tymczasowego.
Do wniosku prokuratora przychylił się Sąd Rejonowy w Rzeszowie i zastosował wobec mężczyzny trzymiesięczny areszt.