Zaatakował nastolatka, bo nie dostał pieniędzy
Policjanci z komisariatu na Nowym Mieście zatrzymali mężczyznę podejrzanego o uszkodzenie ciała 16-latka. Mężczyzna zaczepił go przed sklepem prosząc o pieniądze. Gdy spotkał się z odmową, doszło pomiędzy nimi do szarpaniny, a po wyjściu ze sklepu podejrzany kilkukrotnie uderzył chłopaka. Mimo, że obrażenia pokrzywdzonego nie były groźne, z uwagi na postawę sprawcy prokurator objął przestępstwo ściganiem z urzędu.
Policjanci z komisariatu na Nowym Mieście zatrzymali mężczyznę podejrzanego o uszkodzenie ciała 16-latka. Mężczyzna zaczepił go przed sklepem prosząc o pieniądze. Gdy spotkał się z odmową, doszło pomiędzy nimi do szarpaniny, a po wyjściu ze sklepu podejrzany kilkukrotnie uderzył chłopaka. Mimo, że obrażenia pokrzywdzonego nie były groźne, z uwagi na postawę sprawcy prokurator objął przestępstwo ściganiem z urzędu.
Do zdarzenia doszło w październiku ubiegłego roku przed sklepem przy ulicy Pelczara. Jak ustalili zawiadomieni o zdarzeniu policjanci, wchodzący do sklepu 16-latek został zaczepiony przez pijanego, nieznanego mu mężczyznę. Ten chciał od niego pieniędzy. Gdy chłopak odmówił, mężczyzna wszedł za nim do sklepu i tam doszło pomiędzy nimi do szarpaniny. Po wyjściu ze sklepu mężczyzna przewrócił pokrzywdzonego i kilkukrotnie uderzył.
Mimo, że obrażenia nie były groźne, nadzorujący postępowanie prokurator z uwagi na brutalność sprawcy oraz bezpodstawność jego działania zdecydował o objęciu przestępstwa ściganiem z urzędu.
Sprawę prowadzili policjanci z komisariatu. Na podstawie zebranych informacji oraz ustaleń własnych wytypowali podejrzanego. Okazał się nim 24-letni mieszkaniec Rzeszowa. Policjanci zatrzymali go. Podczas przesłuchania przyznał się do winy. Funkcjonariusze przedstawili mu zarzut spowodowania uszkodzenia ciała. Grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności.