Policjanci ustalili podejrzanego o rozbój
Policjanci z wydziału kryminalnego ustalili mężczyznę podejrzanego o rozbój. W marcu zaatakował on przypadkową kobietę, pobił i ukradł jej torebkę. Mimo niezwłocznie podjętych poszukiwań nie odnaleziono sprawcy. W czerwcu kryminalni ustalili personalia podejrzanego. Wiedząc, że jest poszukiwany, mężczyzna kilka tygodni ukrywał się przed policjantami. Ostatecznie jednak sam stawił się do komendy i przyznał do rozboju.
Policjanci z wydziału kryminalnego ustalili mężczyznę podejrzanego o rozbój. W marcu zaatakował on przypadkową kobietę, pobił i ukradł jej torebkę. Mimo niezwłocznie podjętych poszukiwań nie odnaleziono sprawcy. W czerwcu kryminalni ustalili personalia podejrzanego. Wiedząc, że jest poszukiwany, mężczyzna kilka tygodni ukrywał się przed policjantami. Ostatecznie jednak sam stawił się do komendy i przyznał do rozboju.
Do rozboju doszło w marcu bieżącego roku. Policjantów zawiadomił pracownik ochrony, który podczas obchodu placu targowego usłyszał krzyk napadniętej kobiety, a gdy podszedł bliżej zauważył bijącego ją mężczyznę. Jak ustalili interweniujący policjanci, kobieta przechodząc ulicą Gałęzowskiego została zaatakowana przez nieznanego jej mężczyznę. Napastnik przewrócił ją i bił po twarzy. Gdy zauważył nadchodzącego pracownika ochrony wyrwał jej torebkę i uciekł odjeżdżając na rowerze.
Mimo podjętych niezwłocznie poszukiwań nie udało się odnaleźć napastnika. W pobliskim parku policjanci znaleźli torebkę i rozrzuconą jej zawartość. Sprawca skradł telefon komórkowy i kilkadziesiąt złotych.
Sprawą zajęli się policjanci z wydziału kryminalnego i komisariatu ze Śródmieścia. Na podstawie zbieranych informacji, w czerwcu kryminalni ustalili tożsamość podejrzewanego mężczyzny.
Okazał się nim 25-letni mieszkaniec Głogowa Małopolskiego. Wiedząc, że jest poszukiwany przez policjantów, kilka tygodni ukrywał się. Ostatecznie sam zgłosił się do komendy i oddał w ręce policjantów. Mężczyzna przyznał się do winy i wyjaśnił okoliczności przestępstwa.
Na podstawie zebranego materiału dowodowego usłyszał zarzut rozboju. Prowadzący śledztwo, prokurator z Prokuratury Rejonowej dla miasta Rzeszów ustalił dla niego karę 2 lat bezwzględnego pozbawienia wolności. Jednocześnie objął go policyjnym dozorem połączonym z zakazem opuszczania kraju i poręczeniem majątkowym.